tag:blogger.com,1999:blog-35249587095064309302024-03-25T13:45:33.995+01:004Life - BikeblogAmatorski Blog RowerowyAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.comBlogger89125tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-60913702334102472312017-10-20T21:12:00.001+02:002017-10-20T21:12:17.550+02:00[PORADNIK] Naprawa uszkodzonego gwintu pedałuOstatnio miałem okazję spotkać się z problemem który na szczęście nie często widuje się na oczy, no i na szczęście nie dotyczył mnie i mojego roweru. Mowa oczywiście i uszkodzonym gwincie pedału w korbie. Uszkodzonym to raczej mało powiedziane. W tym przypadku gwint został niemalże wyrwany do gładkiego. Pedał można było wkładać i wyciągać do woli. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-irZb9K9J4m0/Weo3Q9SlefI/AAAAAAAACFk/fSJ2K_inP9sL27uapH6glrIIRl9WeKY_QCLcBGAs/s1600/IMG_20171017_102206.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-irZb9K9J4m0/Weo3Q9SlefI/AAAAAAAACFk/fSJ2K_inP9sL27uapH6glrIIRl9WeKY_QCLcBGAs/s320/IMG_20171017_102206.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Raczej się zepsuło...</td></tr>
</tbody></table>
Już przy jego odkręcaniu było czuć wyraźny, bo dość duży, opór. Niestety pedał było trzeba zdemontować aby sprawdzić na 100% co trzeszczy w podczas pedałowania. Po przegwintowaniu na gwint nominalny, czyli 9/16", i wkręceniu pedału, ten nie chciał się już dalej przyjaźnić z korbą i podczas jazdy odpadł razem z gwintem. Widocznie gwint był już na tyle uszkodzony że to co zostało po przegwintowaniu nie wystarczyło to utrzymania wszystkiego na swoim miejscu.<br />
<br />
Do uszkodzenia gwintu może oczywiście dojść tylko i wyłącznie pedały wkręcamy niestarannie, na opak lub gdy sam gwint na osi pedału jest w którymś miejscu uszkodzony np. spłaszczony w wyniku upadku pedału na twardą powierzchnię.<br />
<br />
Wiele osób w tej sytuacji rozłożyłoby ręce i szykowało pieniądze na nowe korby. Jest to jedno z najprostszych rozwiązań. Niewątpliwie jedyne opłacalne gdy mamy tanie korby np. z niewymiennymi blatami lub w już w jakiś inny sposób uszkodzone. Problem pojawia się jednak w przypadku gdy szkoda nam naszych korb. Może ze względu na cenę, a może nawet i sentyment bo tak dużo wytrzymały :) Zawsze można też zmienić tą jedną zepsutą korbę na taką samą sprawną, jednak raczej zawsze wiąże się to z koniecznością przebierania w ofertach używanych korb, a i prawdopodobieństwo trafienia sprawnego egzemplarza interesującego nas modelu jest krótko mówiąc nie najwyższe.<br />
<br />
W sytuacji gdy nie chcemy pozbywać się korby, a chcemy jeszcze na niej pojeździć rysuje się jedyne rozwiązanie - naprawa. I teraz najważniejsze. Da się to zrobić i nie jest to trudne, na pewno nie tak jak mogłoby się się wydawać. Jednym problemem mogą okazać się narzędzia, które jak wiadomo nie są za darmo. Jeśli jednak mamy dość wartościowe korby, może okazać się że nawet kupienie "zestawu naprawczego" do jednego tylko użycia, nadal będzie się opłacać. W innym wypadku raczej musimy udać się do serwisu który się tego podejmie. <br />
<br />
Zakładając że chcemy zdać się na swoje profesjonalne umiejętności młotka i przecinaka (czyt. serwisowe :P) potrzebujemy czegoś takiego:<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/--JyoaXOFxc8/Weo9VHDTK0I/AAAAAAAACF0/Vjg4elek4ukw-id2hElBY2JchuqG3rF8gCLcBGAs/s1600/IMG_20171017_103805.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/--JyoaXOFxc8/Weo9VHDTK0I/AAAAAAAACF0/Vjg4elek4ukw-id2hElBY2JchuqG3rF8gCLcBGAs/s320/IMG_20171017_103805.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gwintownik Unior 1695.1AL</td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-ZwbT90Edslg/Weo9V58AZOI/AAAAAAAACF4/TEhd6z-MOZMu2GOORBRSZJPWEWNQ5CH8QCLcBGAs/s1600/IMG_20171017_103900.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-ZwbT90Edslg/Weo9V58AZOI/AAAAAAAACF4/TEhd6z-MOZMu2GOORBRSZJPWEWNQ5CH8QCLcBGAs/s320/IMG_20171017_103900.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wkład naprawczy Unior 1695.4A</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Ten konkretny gwintownik i tuleja są przeznaczone do naprawy lewej korby i oczywiście dla prawej korby potrzebujemy zestawu z odwrotnym gwintem. Ale to chyba jest oczywiste. Oczywiście można stosować różne metody naprawy czy zestawy rożnych producentów. Jednak u nas na serwisie w <a href="https://www.facebook.com/likebikepl/" target="_blank">LikeBike</a> posiadamy ten konkretny i muszę przyznać że sprawdza się w stu procentach.<br />
<br />
Zaletą tego rodzaju gwintownika jest to że nie wymaga on wiercenia na większy rozmiar przed nagwintowaniem. Gwintownik po prostu wkładamy w to co zostało z naszego otworu na pedał i kręcimy w odpowiednią stronę, tak jakbyśmy przykręcali ten właśnie pedał.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-PXmyEb4F6Fc/WepAQNzofTI/AAAAAAAACGE/a79OVY818A8heKtX0yeAHH9ts-pUDW7JACLcBGAs/s1600/IMG_20171017_102258.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-PXmyEb4F6Fc/WepAQNzofTI/AAAAAAAACGE/a79OVY818A8heKtX0yeAHH9ts-pUDW7JACLcBGAs/s320/IMG_20171017_102258.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zaczynamy pracę</td></tr>
</tbody></table>
Istotnym aspektem jest oczywiście dobre zamocowanie naprawianej części w imadle, aby nie porysować elementu warto zastosować miękkie szczęki z aluminium. My używamy tych z ParkToola, niby służą głównie do mocowania osi piast i innych okrągłych rzeczy. Jak widać głównie. Jest to oczywiście dużo lepsze rozwiązanie niż owinięcie korby szmatą. Nie dość że przez szmatę na pewno przeciśnie się wzór na szczękach imadła, to na dodatek nie gwarantuje to pełnej stabilności. A będziemy tutaj potrzebowali nieco siły. <br />
<br />
Warto też gwintownik nieco posmarować jakimś olejem. Znacznie wpływa to na trwałość narzędzia. Jeśli mamy zamiar użyć go tylko raz to niby możemy to olać, ale nikt nigdy nie wie kiedy co się przyda. Narzędzia zawsze warto szanować.<br />
<br />
Teraz musimy kręcić przyciskając gwintownik w stronę korby. Warto do kręcenia użyć uchwytu do gwintowników, ale od biedy nada się też klucz nastawny. Lepiej taki większy żeby była dobra dźwignia. Na tym etapie trzeba skupiać się na tym czy gwintownik prosto tnie nowy większy otwór w korbie, bo gdy już go powiększy to nie ma odwrotu. Wiadomo że minimalna krzywizna nie będzie wyczuwalna podczas jazdy, ale warto się skupić. Na samym początku można sobie też pomóc lekko wbijając gwintownik w korbę. Po prostu nie zawsze chce zacząć ciąć. Po chwili powinniśmy dojść do tego etapu:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-N-syLdyEWR8/WepDG6YcXgI/AAAAAAAACGM/ky9Hr8f_yQIlw5ru1fAILH6eYtg2xzllACLcBGAs/s1600/IMG_20171017_102552.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-N-syLdyEWR8/WepDG6YcXgI/AAAAAAAACGM/ky9Hr8f_yQIlw5ru1fAILH6eYtg2xzllACLcBGAs/s320/IMG_20171017_102552.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
<br />
W tym momencie, nie pozostaje nam nic innego tylko kręcić dalej i gwintować, aż cały gwintownik przejdzie przez otwór korby i wypadnie dołem.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-LwRtsUjXz7k/WepDfFIKcpI/AAAAAAAACGU/2l_9pcnxcx4Toizq7Oqdc92n6hM5WGuYACLcBGAs/s1600/IMG_20171017_103109.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-LwRtsUjXz7k/WepDfFIKcpI/AAAAAAAACGU/2l_9pcnxcx4Toizq7Oqdc92n6hM5WGuYACLcBGAs/s320/IMG_20171017_103109.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Koniec gwinowania...</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-xQHPayrEIQ4/WepDfj6_-BI/AAAAAAAACGY/ZVjuEzx421sfm2qCF-vJKDbFxPc98yAwACLcBGAs/s1600/IMG_20171017_103152.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-xQHPayrEIQ4/WepDfj6_-BI/AAAAAAAACGY/ZVjuEzx421sfm2qCF-vJKDbFxPc98yAwACLcBGAs/s320/IMG_20171017_103152.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">...i odpady, reszta gdzieś na podłodze</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Nowo powstały otwór powinien się już błyszczeć i mienić świeżo odsłoniętym aluminium. Jest to oczywiście otwór przygotowany pod tuleję naprawczą a nie sam pedał. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-CkmciDoOgts/WepErvTFKLI/AAAAAAAACGk/CU_o3Nhwl_Y-tM7wJfZ4LzdgEg4sDUrUACLcBGAs/s1600/IMG_20171017_103704.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-CkmciDoOgts/WepErvTFKLI/AAAAAAAACGk/CU_o3Nhwl_Y-tM7wJfZ4LzdgEg4sDUrUACLcBGAs/s320/IMG_20171017_103704.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
Tuleję wkręcamy oczywiście na coś co przytrzyma ją na swoim miejscu. Może to być jakiś mocny klej do gwintów czy klej do osadzania łożysk. Najważniejsze żeby było mocne żebyśmy w przyszłości nie wykręcili pedału razem z tuleją. Tuleja jest w większości przypadków nieco dłuższa niż potrzebujemy, tak więc możemy postąpić w dwojaki sposób. Możemy wkręcić ją do równo do krawędzi od strony pedału i nic nie szlifować bo to co lekko wystaje z drugiej strony nikomu nie przeszkadza. Albo wkręcić ją do tylnej krawędzi korby. Wtedy musimy zeszlifować to co wystaje od zewnętrznej. Druga metoda wymaga nieco precyzji w operowaniu raczej małą szlifierką, tak aby nie porysować korby bardziej niż jest. Jeśli już szlifujemy bo chcemy żeby nie było widać naprawy to polecam raczej właśnie stronę zewnętrzną, ponieważ tam i tak są już ślady montażu pedałów.<br />
<br />
Ja wybrałem opcję pierwszą i mniej inwazyjną.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-_2BEqt1VD4Q/WepGg9PfzzI/AAAAAAAACG0/5EkhxfwU_-Iq20YiunYr5Xn1S4BW27lLgCLcBGAs/s1600/IMG_20171017_104503.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-_2BEqt1VD4Q/WepGg9PfzzI/AAAAAAAACG0/5EkhxfwU_-Iq20YiunYr5Xn1S4BW27lLgCLcBGAs/s320/IMG_20171017_104503.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zewnętrzna...</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-401LqMCBylc/WepGg2beF4I/AAAAAAAACGw/7jWm3G2l5FQwgnkGRBleVPrvtEAwzL7SQCLcBGAs/s1600/IMG_20171017_104515.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-401LqMCBylc/WepGg2beF4I/AAAAAAAACGw/7jWm3G2l5FQwgnkGRBleVPrvtEAwzL7SQCLcBGAs/s320/IMG_20171017_104515.jpg" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">... i wewnętrzna</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Teraz trzeba tylko poczekać aż klej którego użyliśmy utwardzi się w pełni i można montować wszystko do kupy i iść pojeździć. Część osób zalecałaby pewnie jeszcze montaż pinu pomiędzy tuleją a korbą, tak aby uniemożliwić wykręcanie się tulei. Można i tak, jednak sam klej wystarcza. Trzeba też oczywiście pamiętać że pedały wkręcamy na smar, a i nie trzeba ich dokręcać na pałę. W zasadzie to nic nie dokręcamy na pałę. Jeśli pedały nie zapieką się w naszym nowym gwincie to nie ma możliwości żeby wkładka wykręciła się razem z pedałem.<br />
<br />
<br />
Jak widać powyższa naprawa zakończyła się powodzeniem, a korba wróciła do roweru i trzyma prawdopodobnie mocniej niż oryginał. A to z powodu tego że wkładka jest oczywiście stalowa, a to raczej uniemożliwia jej zniszczenie, bo po prostu jest wysoce prawdopodobne że prędzej ktoś zmieli gwint na osi pedału niż wkręci go nie tam gdzie trzeba.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-41560487189337908362017-05-09T23:07:00.001+02:002017-05-09T23:07:40.515+02:00Zębatka NarrowWide za 8 dolcówKiedyś dawno temu, jakoś pół roku albo więcej ktoś wrzucił na grupę Three60 aukcję na Aliexprees z zębatkami NW za $8, oczywiście z zapytaniem czy warto. Odpowiedzi były różne. Jednak przeważająca większość osób polecała bardziej sprawdzone produkty w wyższych cenach. Nie byłbym chyba sobą gdybym nie chciał sprawdzić tego na sobie i swoim rowerze. Dodałem więc ofertę do obserwowanych i czekałem na luźne pięć dyszek. Jakoś tak się złożyło że zacząłem pracę w serwisie i moja rowerowa pasja odżyła razem z portfelem :] A wiadomo jak jest jak rusza się coś w głowie żeby pojeździć to i rusza się w portfelu pieniądz żeby coś wymienić.<br />
<br />
Jako że długo czaiłem się na przejście na NW i przetestowanie tego w praktyce w moich warunkach, decyzja została podjęta w 30 sekund. Potem blat kupiony i tylko czekanie na pakę. Oczywiście w międzyczasie Pan Chińczyk poinformował mnie ze nie ma niebieskich 36T, to byłem zmuszony wziąć 34 zębną. Dużej różnicy nie ma, a wymusi może na mnie bardziej kadencyjną jazdę.<br />
<br />
Paka szła, szła i szła aż w końcu po powrocie z pracy zastałem w na biurku charakterystyczną białą kopertę z jakimiś dziwnymi znaczkami. To było to. Po odpakowaniu okazało się że jest lepiej niż myślałem. Kolor taki jak miał być. Wykonanie bardzo dobre jak na zębatkę za 35 zeta.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-j_qfmHbgCAk/WRItI-c129I/AAAAAAAAB04/K_-9AQMMeBwxBUGqSkDERQ_w9sRMM-gWQCLcB/s1600/DSC_0542.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="NarrowWide Chainring from Aliexprees" border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-j_qfmHbgCAk/WRItI-c129I/AAAAAAAAB04/K_-9AQMMeBwxBUGqSkDERQ_w9sRMM-gWQCLcB/s320/DSC_0542.JPG" title="NarrowWide Chainring from Aliexprees" width="320" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-epojp1J2Bvo/WRItLeVbkPI/AAAAAAAAB1A/VTnRxr-iGPgocztnrM1NoTeowjaRK07oQCLcB/s1600/DSC_0565.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="NarrowWide Chainring from Aliexprees" border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-epojp1J2Bvo/WRItLeVbkPI/AAAAAAAAB1A/VTnRxr-iGPgocztnrM1NoTeowjaRK07oQCLcB/s320/DSC_0565.JPG" title="NarrowWide Chainring from Aliexprees" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jak na mechanika przystało - blat na trytytki</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: left;">Zamontowałem i od razu byłem zadowolony. Wywaliłem rockring, napinacz, potem zanim zdążyłem przetestować to ja wywaliłem się na Scott Test Tourze i miałem nieplanowaną przerwę. Piszę o tym tu: </span><b style="text-align: left;"><a href="http://bike4-life.blogspot.com/2017/04/scott-test-tour-wocawek-gleba.html">GLEBA NA SCOTT TEST TOUR</a></b><span style="text-align: left;">, potem jeszcze przeplotłem koła dla o czym piszę </span><b style="text-align: left;">TUTAJ</b><span style="text-align: left;"> jak i wrzuciłem oczywiście nowy łańcuch, a przy okazji i przerzutkę na krótkim wózku. To z kolei opisałem w </span><b style="text-align: left;"><a href="http://bike4-life.blogspot.com/2017/03/mae-zmiany-w-napedzie.html">TYM</a></b><span style="text-align: left;"> poście.</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Przy okazji do kompletu z nowym bajeranckim blatem zamówiłem sobie jeszcze dwa aluminiowe kółeczka do przerzutki, pod kolor oczywiście.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-ycTGGuWSibQ/WRItIzekWRI/AAAAAAAAB1I/7EiNiYgjU6UZXIykZ8PjQoEW2-snkIdqQCEw/s1600/DSC_0549.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Aluminium Derailleur Pulleys form Aliexprees" border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-ycTGGuWSibQ/WRItIzekWRI/AAAAAAAAB1I/7EiNiYgjU6UZXIykZ8PjQoEW2-snkIdqQCEw/s320/DSC_0549.JPG" title="Aluminium Derailleur Pulleys form Aliexprees" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nawet znośnie to wygląda</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: left;">Teraz po pierwszych testach przyszedł czas na opinie, oceny i takie tam podobne rzeczy. Tak jak większość osób była do tego ustrojstwa nastawiona z dużą dozą rezerwy, tak ja byłem nastawiony raczej ochoczo. Bo w końcu, w razie czego mam trzy takie zębaki w cenie najtańszej dostępnej w Polsce. Więc nawet gdyby pękła albo rozsypała się w inny sposób to po prostu wrzucam stary blat i napinacz i albo kupuję następną za 8 dolców albo nie wracam do tego.</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
Teraz wiem że pewnie bym jednak wracał. Bo to co poczułem utwierdziło mnie w przekonaniu że było warto. Zębatka działa tak jak działać powinna. Łańcuch nie spada podczas pedałowania, nie spada przy lądowaniach z hop, nie spada podczas nieudolnych prób whipów, które kończą się lądowaniem bokiem. Może to też przez moją manierę jazdy i przez to że nie korbię jak trzęsie. Nie mniej jednak łańcuch trzyma się na zębach jak przyklejony a w dodatku nie słychać już terkotania napinacza. Wygląda może trochę mniej hardcorowo jak zestawy z dawnych czołgów z dwoma rockringami ale taka dzisiaj moda :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-6Y_8NYafNIA/WRItIpyfb9I/AAAAAAAAB1I/Ndgs1O-rsJY5wgKvuDNogXMUCcLqnvs4wCEw/s1600/DSC_0559.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="1x9 MTB Drivetrain" border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-6Y_8NYafNIA/WRItIpyfb9I/AAAAAAAAB1I/Ndgs1O-rsJY5wgKvuDNogXMUCcLqnvs4wCEw/s320/DSC_0559.JPG" title="1x9 MTB Drivetrain" width="320" /></a></div>
<br />
Teraz po pierwszym teście w terenie czas na test długodystansowy. Producent deklaruje że jest to stop aluminium 7075 czyli taki jaki możemy znaleźć w bardziej markowych produktach. Czy przełoży się to na podobne zużycie? Nie wiem. Do tego potrzeba czasu, wyjeżdżonych kilometrów i pewnie nie jednego łańcucha, bo wiadomo że na wyciągniętej szmacie każda aluminiowa zębatka szybko klęknie.<br />
<br />
Także póki co jestem zadowolony zarówno w pracy dużej jak i małych zębatek od przerzutki. Te małe też całkiem polubiłem za całkowite zero luzu, co objawia się bardzo precyzyjną pracą napędu. Po za tym są wyposażone w uszczelniane łożyska maszynowe. Także w razie czego wystarczy wymienić łożyska i można lecieć dalej. Ale coś czuję że nie nastąpi to szybko. Aluminiowe kółeczka miałby też być głośne. Czy ja wiem. Może i są głośniejsze od plastików, ale po przesiadce z napinacza jedyne co słyszę to cisza. Po za tym w tym sporcie i tak mało co przebija się przez szum gum i świst wiatru.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Na dzień dzisiejszy mogę polecić chińskie zębaki tak samo jak nadal <b><a href="http://bike4-life.blogspot.com/2016/08/uwaga-polecam-chinski-carbon.html">POLECAM CHIŃSKI CARBON</a></b>, który trzyma się do tej pory. Za tą cenę warto spróbować, tym bardziej jeśli ktoś nie jest przekonany do tego systemu, w razie co nie szkoda wrócić do napinacza.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-11544804755885954802017-04-25T21:57:00.005+02:002017-04-25T21:57:51.175+02:00Jak spasować kasetę 8 rzędową z manetką 9 rzędowąCzasami zdarzają się takie przypadki że trzeba spasować coś co nie do końca powinno do siebie pasować. Trochę jak dziecko które próbuje przełożyć kwadrat przez okrągły otwór, a ktoś instruuje go że się nie da. Da się. Tylko czasami trzeba pójść lekko na około i powiększyć otwór. Tak samo jest czasami z rowerami. I tak samo jest jak trzeba spasować teoretycznie pasujące elementy napędu.<br />
<br />
Do tej pory też myślałem że nie da się spasować 8 rzędowej kasety z 9 rzędową przerzutką, coś mnie jednak podkusiło żeby poczytać w necie czy aby na pewno nie jest to możliwe. Stanąłem bowiem przed dylematem. Zawsze myślałem że Marka (a wcześniej Wacka) manetka jest na 8 rzędów. Jakie było moje zdziwienie gdy stwierdziłem że w końcu połączę to wszystko do kupy. Zabrałem się za serwis piasty, rozebrałem całą przerzutkę, wycentrowałem koło, założyłem kasetę ze złomu która jest prawie nowa. A następnego dnia zabrałem się za serwis manetki, bo pewnie nie była czyszczona od nowości.<br />
<br />
Tak sobie klikam i liczę ile to ma biegów, a tu dziewięć. Sprawdzam jeszcze z pięć razy, potem jeszcze i internecie i nadal 9 położeń. No cóż, kaseta już założona, dowalona na pałę, ładna błyszcząca, ściągać mi się nie chce.<br />
<br />
Słyszałem jednak że komuś, gdzieś i kiedyś udało się ożenić takie części tak żeby to wszystko działało jakby nigdy nic. No i zmalałem.<br />
<br />
Najpierw <b><a href="https://www.forumrowerowe.org/topic/45702-manetki-9-rzedowa-manetka-a-8-rzedowa-kaseta/" target="_blank">TUTAJ</a></b> czyli na forumrowerowym.org. Ktoś już dawno temu stanął przed takim wyzwaniem i dostał dobrą odpowiedź której szukałem. A mianowicie tą stronę <a href="http://www.sheldonbrown.com/dura-ace.html#alternate" style="font-weight: bold;">sheldonbrown.com</a>, na której jest wyraźnie napisane że wystarczy "źle" założyć linkę. Celowo "źle" napisałem w cudzysłowie, ponieważ mimo iż każdy kto kiedyś podpiął linkę nie tam gdzie trzeba wie jak bardzo zmienia to pracę przerzutki, tutaj miało działać to wyśmienicie, zmiana długości dźwigni o sam nie wiem ile ale mało i takie tam :P<br /><br />I działa. Jak widać na zdjęciach kaseta jest ośmiorzędowa, linka podpięta "bardzo źle" a wszystko chodzi dobrze. Manetka obsługuje po prostu pierwsze 8 położeń. Dziewiąte jest zablokowane przez śrubę ograniczającą przerzutki. I w takich kombinacjach jest ona bardzo ważna, a to dlatego że manetka może pociągnąć jeszcze, a to jeszcze jest już między zębatkami a szprychami. Tam łańcucha oczywiście nie chcemy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-u9KndyZAiLQ/WPP3dVUjlnI/AAAAAAAABxc/eQCUILVOvgYaA1fhMEXKWO2ErnBrdYNcACLcB/s1600/DSC_1124.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Shimano Deore XT RD-M750" border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-u9KndyZAiLQ/WPP3dVUjlnI/AAAAAAAABxc/eQCUILVOvgYaA1fhMEXKWO2ErnBrdYNcACLcB/s320/DSC_1124.JPG" title="Shimano Deore XT RD-M750" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-IZHY6-4AnWA/WPP3dqtJHjI/AAAAAAAABxg/YtOkEdqeBN0r2Tti4qDB0BczwfLenMkYwCLcB/s1600/DSC_1126.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-IZHY6-4AnWA/WPP3dqtJHjI/AAAAAAAABxg/YtOkEdqeBN0r2Tti4qDB0BczwfLenMkYwCLcB/s320/DSC_1126.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Oczywiście przerzutka i manetka przed montażem przeszły pełen serwis, bo pewnie od wyjęcia z pudełka kilkanaście lat (mogą i tyle mieć) temu nikt ich nie rozbierał. Kaseta oczywiście ze złomu choć nie wygląda, a to pewnie dlatego że ktoś nie wiadomo czemu jeździł tylko na najmniejszych koronkach. Które zresztą można bez problemu wymienić.<br /><br />Ostatecznie po testach wychodzi na to że przerzutka chyba nadal nie wie że jest obsługiwana przez dziewięciorzędową manetkę. Marek wie. I jest zadowolony :P</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-15502119094829976162017-04-02T23:53:00.001+02:002017-04-02T23:53:07.684+02:00Scott Test Tour Włocławek + gleba<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/17039275_1260648920696990_5118576357811752659_o.jpg?oh=62d6932f12514ef2c5a2a4aa97a648d3&oe=5952DE05" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="219" src="https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/17039275_1260648920696990_5118576357811752659_o.jpg?oh=62d6932f12514ef2c5a2a4aa97a648d3&oe=5952DE05" width="640" /></a></div>
<br />
Nie wiem czemu, ale piszę ten post dopiero tydzień po całym wydarzeniu. Może to przez emocje jakie towarzyszyły całemu wydarzeniu. Może to przez to że w zeszłą niedzielę troszkę mnie ręka bolała :P<br />
<br />
A bolała, i nieco pobolewa jeszcze dziś, nie mniej jednak efekty testowania najnowszych rowerów Scotta jeszcze są na mnie widoczne. Bo tak się właśnie kończy wsiadanie na fulla w dodatku na plusowych oponach gdy na co dzień jeździ się hardtailem, #hardtaillife i te sprawy :)<br />
<br />
Co jak co ale mimo mojej nie słabej gleby całe testy wspominam miło. Mnóstwo świetnych rowerów do przetestowania, troszkę pracy przy przygotowywaniu rowerów do jazdy i całkiem dobra pogoda w niedzielę. Jakbym jeszcze nie pocałował ziemi to by było w ogóle super. Może powinienem pójść na szosę tak jak to zrobiłem w sobotę. A przyznam że mimo silnego wiatru i nie do końca przyjemnej pogody (cały czas zbierało się na deszcz), na Scott-cie Foilu Team Issue jechało się całkiem przyjemnie. A chłopaki trzymali niezłe jak na mnie tempo. Nie wiem czy to zasługa <b>full carbon pr0 aer0 road bike</b> :) czy po prostu chęci dorównania tempa reszcie ekipy.<br />
<br />
Najważniejsze jest jednak to że silny wiatr dał mi przynajmniej do zrozumienia z czym wiążą się wysokie stożki kół szosowych. Teraz wiem że nie warto. Boczne podmuchy były jak dla mnie ledwo do utrzymania, tym bardziej na moście, na którym jak wiadomo zawsze wieje podwójnie. Reszta pro aero bajerów bardzo spoko. Po za tym przejechałem się na nieco mniejszym rozmiarze niż Roubaix którym miałem, mam i będę miał przyjemność jeszcze jeździć. I w sumie stwierdzam że rozmiar 52 to jest to w co będę musiał mniej więcej celować przy kupnie pierwszej szosy. Oczywiście porównam sobie jeszcze dokładnie różne geometrie, a i tak kupię to co będzie używane w dobrej cenie :)<br />
<br />
Po za tym zobaczyłem że po drugiej stronie Wisły można dobrze pojeździć na szosie. Tego też się spodziewałem. Ale warto przekonać się na własnej skórze że w razie co warto się wybierać pojeździć właśnie tam.<br />
<br />
Drugi dzień testów stanął u mnie pod znakiem MTB, podobno tego bardziej prawdziwego bo na fullach a nie HT :P<br />
Pierwsza jazda asekuracyjnie elektrykiem bo po relacji Artura wolałem być ostrożny. A okazało się po prostu jak zwykle że to Artur przesadzał i chłopaki nie trzymali jakiegoś chorego tempa na podjazdach, a po prostu dwa lata odstawki od roweru zrobiły w Artura kondycji "lekkie spustoszenie". Po za tym cały zachrypnięty i mówiący niczym Darth Vader wolałem oszczędzać zdrowie. Okazało się jednak że na elektryku jest tak łatwo że aż nie czuć że to rower i że napędzany jest siłą naszych mięśni. Nawet na najniższym poziomie wspomagania dało się podjechać pod wszystko. Bajer fajny, ale tak na prawdę ile to ma wspólnego z ideą rowerowania. Tym bardziej dla młodego i w miarę zdrowego człowieka. Z drugiej strony jeśli ktoś ma nie dać rady, to chyba lepiej żeby mógł pojeździć z obciążeniem dostosowanym do swoich możliwości. Co innego że dzisiejsze napędy z kasetami 10-50T dają takie spektrum momentu obrotowego że nie jestem pewien czy dla nawet średniaka z dolnej półki (takiego jak ja) potrzebny jest do czegokolwiek rower ze wspomaganiem.<br />
<br />
Ja jednak pozostałbym wierny stwierdzeniu że "jeśli nie podjedziesz pod górę to nie jesteś godzien z niej zjechać"<br />
<br />
Ostatni przejazd całego test touru był jednak chyba najciekawszy. Tym razem stwierdziłem że skoro na elektryku zabawa w enduro była lajtowa to na normalnym rowerze nie będzie jakoś specjalną katorgą dla moich nóg. Tym bardziej że już zdałem sobie sprawę z tego że Artur mocno zdziadział :D<br />
<br />
Nie wiem czy byłby lajtowy bo nie ukończyłem całego przejazdu testowego. Dla mnie jazda skończyła się niestety po dosyć mocnej glebie na prawy bark. Mimo iż zanim wszystko spuchło mogłem na spokojnie jechać, a nawet twierdziłem że oblecę sobie jeszcze hopy na testowym Geniusie 700 Plus Tuned. W sumie to pewnie bym jeszcze wszystko obleciał gdyby nie kolejna gleba. Tym razem na szczęście nie moja, ale zakończona złamaniem i przyjazdem karetki. W tym momencie zglebiony ja stwierdziłem że może lepiej bardziej nie forsować mocno obitego barku i dać na luz.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="281" src="https://www.pinkbike.com/v/embed/468198/?colors=c80000" width="500"></iframe></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-captioned="" data-instgrm-version="7" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 658px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 8px;">
<div style="background: #F8F8F8; line-height: 0; margin-top: 40px; padding: 37.5% 0; text-align: center; width: 100%;">
<div style="background: url(data:image/png; display: block; height: 44px; margin: 0 auto -44px; position: relative; top: -22px; width: 44px;">
</div>
</div>
<div style="margin: 8px 0 0 0; padding: 0 4px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BST6lxCgxuR/" style="color: black; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none; word-wrap: break-word;" target="_blank">Tak się kończy jechanie za @igor_enduro na nie swoim rowerze 🚵 🤕 Dobrze że już przestaje boleć. #mtb #freeride #enduro #crash on @bikeonscott #genius #bike at #scott #test #tour #włocławek with @likebike_pl #likebike #instabike #rower #nature #forest #cycling #bikerider #noshortcuts</a></div>
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
A post shared by Szymon Świtalski (@mtb.szymon.freerider) on <time datetime="2017-03-31T17:38:53+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Mar 31, 2017 at 10:38am PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<script async="" defer="" src="//platform.instagram.com/en_US/embeds.js"></script></div>
<br />
Teraz tydzień po glebie nic już prawie nie boli, siniak już mocno żółty, otarcia prawie całe zagojone. Czyli chyba nic jednak nie pękło. Jeszcze tydzień luzu i można będzie spokojnie latać hopy. Póki co i tak muszę złożyć to co rozebrałem z roweru.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-captioned="" data-instgrm-version="7" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 658px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 8px;">
<div style="background: #F8F8F8; line-height: 0; margin-top: 40px; padding: 50.0% 0; text-align: center; width: 100%;">
<div style="background: url(data:image/png; display: block; height: 44px; margin: 0 auto -44px; position: relative; top: -22px; width: 44px;">
</div>
</div>
<div style="margin: 8px 0 0 0; padding: 0 4px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BSV9J-1ghUx/" style="color: black; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none; word-wrap: break-word;" target="_blank">6 dni po glebie, prawie nie boli, krwiak już schodzi, teraz tylko zapleść koła, zmienić łożyska i znowu można jeździć. #mtb #freeride #enduro #bicycle #bike #crash #longhair #freerideboy #polishboy #bikerider #shoulder #injury #cycling #fail</a></div>
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
A post shared by Szymon Świtalski (@mtb.szymon.freerider) on <time datetime="2017-04-01T12:39:47+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Apr 1, 2017 at 5:39am PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<script async="" defer="" src="//platform.instagram.com/en_US/embeds.js"></script></div>
<br />
Także tegoroczne testy Scotta wspominam całkiem dobrze, nie tylko ja, bo i wiele osób przekonało się o tym że rower to maszyna idealnie stworzona do lasu, a także o tym że kask to jednak nie jest tak sobie na tej głowie do przystrojki. Zarówno ja i Błażej mocno przywaliliśmy głowami w ziemię. Na szczęście wszyscy mieli na głowie kaski i głowy są całe. Co innego kończyny :P<br /><br />Ja jednak jak na złość niektórym wychwalaczom fulli przekonałem się że zostaję przy HT, nie wiem czy to po prostu u nas w płaskim jak stół Włocławku nie czułem znaczącej różnicy na plus dla pełnego zawieszenia, czy po prostu jestem jakiś dziwny i lubię pewniejszy feeling roweru kosztem twardszych lądowań. A może po prostu nie wiem co dobre i jestem freeridowym oldschoolowcem :)<br />
<br />
Tutaj jeszcze krótki filmik zmontowany przez Marka z ostatniego dnia testów.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/GLRauLnjXYw" width="560"></iframe><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
I na koniec jeszcze kilka lokalnych fotorelacji, na których można zobaczyć nie tylko mnie jak przykręcam pedały:<br />
<br />
- <b><a href="https://www.facebook.com/events/258639484589394/" target="_blank">Facebook</a></b><br />
- <b><a href="http://wloclawek.naszemiasto.pl/artykul/scott-test-tour-2017-testowanie-nowych-rowerow-we-wloclawku,4060964,artgal,t,id,tm.html" target="_blank">NaszeMiastoWłocławek</a></b><br />
- <b><a href="http://q4.pl/?id=17&news=167477" target="_blank">Q4 - Włocławski Portal Internetowy</a></b><br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-6164650921071448432017-03-13T00:33:00.000+01:002017-03-13T00:33:40.955+01:00Małe zmiany w napędzieW końcu! To chyba kolejna zaleta pracy w serwisie rowerowym że rozbudza parcie na jazdę, a jak wiadomo parcie na jazdę rozbudza też chęć zmian sprzętowych. Tyle się napatrzyłem na nowe sprzęty, rowery klientów i kolegów że aż żal czegoś nie zmienić albo dopracować tak jak się tylko da.<br />
<br />
I w końcu udało mi się ogarnąć na allegro X9 na krótkim wózku, czyli to co chciałem od dawna. Pewnie nawet od momentu kiedy kupiłem obecną X9. Wiadomo że przerzutka z długim wózkiem do roweru o zjazdowym i bardziej ekstremalnym zacięciu nie jest potrzebna, a czasem nawet może przeszkadzać. Nikt nie chciałby przecież przywalić czymś w zmieniarkę. Po za tym jak zwykle redukcja masy, bardziej pro wygląd :) i lepsze mielenie biegami.<br /><br />Moja stara przerzutka oprócz długie wózka miała też kilka innych problemów. Pierwszym z nich były luzy na głównej śrubie jak i na wózku. W nowej system montażu głównej śruby jest już o wiele lepiej rozwiązany. Nie dość że nie ma żadnych zawleczek, to jeszcze nie ma luzu, a to dzięki małej śrubce dociskowej która to zarówno utrzymuje śrubę w korpusie jak i może kasować luz. Przerzutka nie musi się przecież obracać w tym miejscu, a jeden luz mniej zawsze do przodu.<br /><br />Po za tym w końcu mam normalne kółeczka, obydwa montowane na śrubę przechodzącą przez środek kółka, a nie tak jak było w starym modelu co widać na tym zdjęciu.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://ep1.pinkbike.org/p6pb11924327/p5pb11924327.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="282" src="https://ep1.pinkbike.org/p6pb11924327/p5pb11924327.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Stara X9 na długim wózku</td></tr>
</tbody></table>
Co do samej fotki to chyba muszę zrobić nową, bo teraz o wiele lepiej ogarniam robienie tego typu zdjęć, co zresztą można zobaczyć na moim profilu na pinkbike.<br />
<br />Do nowej przerzutki wpadł też nowy łańcuch, taki sam jak poprzednio, również biedacki Accent 9-cio rzędowy. Działa dobrze, a jak się zużyje to się wymieni. Ważne ze tani :) Łańcuch i tak musiałem wymienić, a tak właściwie to powinienem to zrobić już jakiś czas temu, bo ten był rozciągnięty jak szmata. Wszystkie przyrządy pomiarowe wskazywały na dużo powyżej 1% rozciągnięcia. No cóż zagapiłem się, ważne że spasował się z kasetą, która wygląda całkiem dobrze.<br /><br />Do kompletu wpadły oczywiście takie pierdoły jak nowy pancerz, linka teflonowana i aluminiowe końcówki z uszczelkami. Z tych ostatnich jestem najbardziej zadowolony. Oczywiście z świetnego wyglądu, po za tym siedzą ciaśniej w manetce i samej przerzutce. Nawet jeśli nie wpływa to na precyzję zmiany biegów to i tak warto dla samego wyglądu :)<br /><br />Skorzystałem też z kolejnej zalety pracy w serwisie, czyli dostępu do profesjonalnych narzędzi. A takie było mi potrzebne do wyprostowania mocno już pogiętego haka. W końcu od haka zależy bardzo dużo. Kilka razy na serwisie spotkałem się już z przypadkiem że krzywy hak uniemożliwiał poprawne ustawienie napędu. Toteż naprostowałem hak we wszystkich osiach i teraz jest już prosty jak nowy.<br /><br />Z całej małej zmiany jestem bardzo zadowolony. Przerzuta mieli biegi jak szalona, nie ma praktycznie żadnego luzu, na największej koronce nic już nie trze o szprychy no i co również ważne, cały napęd dużo lepiej teraz wygląda.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-VJRhQmUxWB4/WMXJb4ZnTNI/AAAAAAAABxM/21gzymtXpVUm5VuxCll-NRZuNjHjZCLhQCEw/s1600/DSC_0152.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="SRAM X9 Short Cage" border="0" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-VJRhQmUxWB4/WMXJb4ZnTNI/AAAAAAAABxM/21gzymtXpVUm5VuxCll-NRZuNjHjZCLhQCEw/s400/DSC_0152.JPG" title="SRAM X9 Short Cage" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jest krótko...</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-3RWcP8B6m4I/WMXJh1-0dKI/AAAAAAAABxM/o9WRkOkB538xFyt1JHDv2DI28g8jAuhbgCEw/s1600/DSC_0138.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Shimano XT Cassette" border="0" height="265" src="https://4.bp.blogspot.com/-3RWcP8B6m4I/WMXJh1-0dKI/AAAAAAAABxM/o9WRkOkB538xFyt1JHDv2DI28g8jAuhbgCEw/s400/DSC_0138.JPG" title="Shimano XT Cassette" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">i czysto.</td></tr>
</tbody></table>
Jestem zadowolony, ale czekam na jeszcze jedną małą porcję modyfikacji. Postanowiłem lekko unowocześnić cały system, ale też przy okazji przetestować jedną ciekawą rzecz. Coś mi się wydaje że będzie temat nie więcej niż jednego posta. I wydaje mi się też że może być to całkiem interesujące. Co to będzie to zachowam na razie w tajemnicy. Napiszę tylko słowa kluczowe: Chiny i tanio :P<br /><br />W takim razie do kolejnego.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-60476489645432577942017-03-06T19:48:00.003+01:002017-03-06T19:48:49.698+01:00Przymiarki do szosówkiTak jak pisałem, praca w sklepie rowerowym ma wiele zalet. Oprócz oczywistej, tej że to przyjemność, są jeszcze inne. Jedną z nich są rowery testowe dla pracowników. Od elektrycznych endrurówek do karbonowych szos za grube pieniądze.<br />
<br />
Jako że nigdy nie jeździłem na szosie, a kiedyś myślałem nawet nad składaniem czegoś dla siebie (może kiedyś o tym pisałem), to nie mogłem skuszony dobrą pogodą nie wziąć sobie na weekend jakiegoś rowerka do bardziej asfaltowej jazdy.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://ep1.pinkbike.org/p6pb14474651/p5pb14474651.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Specialized Roubaix SL4" border="0" height="263" src="https://ep1.pinkbike.org/p6pb14474651/p5pb14474651.jpg" title="Specialized Roubaix SL4" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Aż się prosi żeby jeździć</td></tr>
</tbody></table>
No i wziąłem Specializeda Roubaix SL4. Może i najniższy model Roubaix, ale to i tak carbon :P Spodziewałem się że będzie fajnie, ale nie że aż tak. Nawet ta Tiagra chodzi całkiem dobrze, na pewno lepiej niż się spodziewałem jeżdżąc do tej pory na zupełnie innych sprzętach. Wiadomo że wszystko nowiutkie i chyba nawet to ja pierwszy ją jeździłem, ale myślałem że w sumie niska grupa nie będzie tak precyzyjna. Jeśli tak dobrze działa Tiagra to ciekaw jestem jak muszą działać wyższe modele.<span id="goog_1507552694"></span><br />
<br />
W pierwsze 15 kilometrów na szosówce nauczyłem się już czegoś nowego. Już wiem czemu szosowcy narzekają na ścieżki rowerowe. Niby na MTB też czuć kostkę i krawężniki na wjazdach, ale na szosie nie jest to już tylko puknięcie ale jebnięcie. Tak samo każda nierówność asfaltu. Na szczęście umiejętności ostrzejszej jazdy jak i to że jestem dosyć lekki pozwoliły mi nieco pomóc sobie z krawężnikami. Leciutkim bunny hopem, leciutkim i oczywiście delikatnym :P<br />
<br />
Teraz przynajmniej mogę się na poważnie przymierzać do składania własnego roweru. Nawet po krótkim szosowaniu czuć już co nie pasuje, co mogłoby być krótsze, a co wyższe itp. Oczywiście te ok. 100 km które zrobiłem w ten weekend nie wystarczą do dobrego ułożenia się, na rowerze i do poznania co mi pasuje, ale to nie było ostanie jedyne 100 km, na tym rowerze :)<br />
<br />
Mam bowiem lekkie szczęście że jestem chyba najniższy z ekipy i 54-ka pasuje chyba tylko na mnie. Póki co rower stoi jeszcze u mnie w pokoju na DIY stojaczku o którym napiszę niebawem i jest na tyle czysta że nikt nie ma nic przeciwko, w przeciwieństwie do tego jak wstawiam Horneta do pokoju i sypie się z niego błoto :D Jutro jadę już z odwróconym mostkiem, mam nadzieję że będzie lepiej niż do tej pory, bo czułem coś że jest albo za nisko albo za daleko. Potem odstawić tylko rower na wieszak i czekać do kolejnego weekendu. O ile będzie pogoda. Jak nie będzie to będzie czas na katowanie MTB w błocie :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://ep1.pinkbike.org/p6pb14474649/p5pb14474649.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Specialized Roubaix SL4" border="0" height="265" src="https://ep1.pinkbike.org/p6pb14474649/p5pb14474649.jpg" title="Specialized Roubaix SL4" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://ep1.pinkbike.org/p6pb14474650/p5pb14474650.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Specialized Roubaix SL4" border="0" height="265" src="https://ep1.pinkbike.org/p6pb14474650/p5pb14474650.jpg" title="Specialized Roubaix SL4" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-28465632891986413052017-02-19T23:43:00.001+01:002017-02-19T23:46:13.384+01:00Pierwsza gleba :)Na wszystko przychodzi czas. Przyszedł też i na mnie. Tak jak nie glebiłem przez bardzo długi czas. Chyba zebrałoby się z 5 lat albo i więcej, no chyba że liczyć też te przy prędkości zero (bo coś pedały były zbyt przyczepne :P ). Jeździłem dosyć asekuracyjnie i jakoś udało się jeździć cały czas lepiej i nie glebić. Do dzisiaj.<br />
<br />
Dziś na Zawiślu była ciekawa mieszanka wody, błota i lodu. Nie wszystko jeszcze stopniało, a pod kałużami ostało się jeszcze trochę krystalicznej wody. Tak jak woda i błoto nie stanowi dla mnie większego problemu, błoto wręcz nawet uwielbiam, tak z lodem jest nieco gorzej, tym bardziej tym na zjeździe na zakręcie przed bandą :P<br />
<br />
W takim miejscu, na szczęście przy małej prędkości zaliczyłem lekkiego zonka gdy przenie koło odjechało w jedną stroną, a ja ślizgając się po błocie w drugą :D<br />
<br />
Nic się nie stało, ale ubaw był niezły, tym bardziej że nie miałem naładowanej kamery i nie nagrałem ani tego ani drugiego zjazdu na spodniach gdy chciałem zejść ze stromego zbocza. Pozostało tylko zdjęcie, opłukanych już i tak rozchlapującą się wodą z kałuży, spodni. Spodni w których poszedłem potem do marketu po coś do picia i batona. Przyznam że reakcje ludzi były raczej przewidywalne. Tym bardziej że wszedłem w jerseyu, może ktoś skojarzył fakty :P <br />
<br />
<div style="align: center;">
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-captioned="" data-instgrm-version="7" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 658px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 8px;">
<div style="background: #F8F8F8; line-height: 0; margin-top: 40px; padding: 43.671875% 0; text-align: center; width: 100%;">
<div style="background: url(data:image/png; display: block; height: 44px; margin: 0 auto -44px; position: relative; top: -22px; width: 44px;">
</div>
</div>
<div style="margin: 8px 0 0 0; padding: 0 4px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BQtdSmkAk7i/" style="color: black; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none; word-wrap: break-word;" target="_blank">Tak się kończy #freeride Jazda po błocie na dupie zaliczona. #mtb #muddy #riding #pierwsza #gleba #mud & #ice & #water #bike #dartmoor #hornet #hardtaillife #rideyourway</a></div>
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
A post shared by Szymon Świtalski (@mtb.szymon.freerider) on <time datetime="2017-02-19T22:40:19+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Feb 19, 2017 at 2:40pm PST</time></div>
</div>
</blockquote>
<script async="" defer="" src="//platform.instagram.com/en_US/embeds.js"></script>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-42813787253704070882017-02-17T23:04:00.000+01:002017-02-19T23:43:28.950+01:00Praca w serwisie rowerowymCzy nie jest tak że marzeniem każdego rowerzysty (albo kolarza) jest praca w serwisie rowerowym. Choćby przez jakiś czas. Może nie każdego, ale na pewno dla ludzi podobnych mi, jest to coś szczególnego. Od zawsze moje rowerowanie było mieszaniną dobrej zabawy jak i ciągłego grzebania w swoich i nie tylko swoich sprzętach.<br />
<br />
Toteż z tego właśnie powodu to że zacząłem swoją pracę w serwisie rowerowym jest niejako spełnieniem rowerowych marzeń. Bo czym są nasze domowe serwisy, czasem lepiej czy gorzej wyposażone, przy tym profesjonalnym z full ParkToolem, setkami specjalistycznych narzędzi, stojakami, centrowicami czy po prostu z wszystkim tym czego potrzeba by spełnić wszystkie wymogi klientów. <br />
<br />
Niby wszystko da się zrobić młotkiem i śrubokrętem na odwróconym rowerze :P, ale nie zawsze ma to sens. Tym bardziej jeśli chodzi o czas albo wymagające i dosyć egzotyczne sprzęty.<br />
<br />
Nie ukrywam że jaram się tym że będę mógł sprawdzić swoją wiedzę i umiejętności w poważnych zadaniach, a nie tylko tych z pogranicza druciarstwa. Bo przy profesjonalnym serwisie to moje grzebanie jest właśnie druciarstwem. Może nie jeśli chodzi o jakość ale na pewno jeśli chodzi o czas w którym coś trzeba zrobić. Bez zaplecza wszystko trwa dłużej i nie zawsze jest to przyjemna droga.<br />
<br />
Po za tym mam też nadzieję że nauczę się dużo nowego i przećwiczę wszystko do granic możliwości, bo jak wiadomo, człowiek uczy się całe życie i dużo mi jeszcze zostało do bycia profesjonalistą. Chociaż jeden krok już do przodu, bo koszuleczka Shimano jest :D<br />
<br />
Dodatkowo nie muszę chyba mówić że cała ekipa LikeBike to prawdziwi pasjonaci który rowerami żyją i tą pasję przekładają na podejście do klienta jak i do współpracowników. A dzięki temu praca to przyjemność przeplatana rozmowami o nowinkach z rowerowego świata czy po prostu o swoich doświadczeniach z trasy :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-23873562390917931282017-02-05T14:23:00.000+01:002017-02-16T10:35:56.958+01:00Leśny poślizgNie zawsze w zimę jest zbyt zimno żeby jeździć. Ostatnio było nawet ciepło i muszę przyznać że nocne przejażdżki po okolicy (oczywiście oświetlony) to jest to czego mi brakowało. Niby ręce marzną, ale po chwili nawet to nie przeszkadza.<br />
<br />
Czasami jest jednak za ślisko żeby utrzymać się na trasie. Tak było wczoraj.<br />
<br />
Stwierdziliśmy z Markiem że najwyższy czas wbić na Zawiśle i skorzystać, z tego co patrzyłem, ostatnich dni ciepła, może względnego ale zawsze na plusie. Wszytko byłoby spoko, dużo śniegu na Kujawach nie padało, drogi suche, nawet na polanach śniegu już nie ma. Co innego było jednak w lesie, a raczej na samej trasie.<br />
<br />
Na linii jazdy sam śnieg ubity kołami poprzednich rowerzystów. Miło wiedzieć że ktoś jeździ nawet zimą :D Niestety ubity śnieg, a wręcz lód nie topi się tak szybko jak miękki puch. Po za tym po puchu da się jeszcze jakoś jechać, tak samo po zmarzniętym śniegu.<br />
<br />
Wczoraj jednak każda próba przyhamowania kończyła się poślizgiem. A hamować niestety trzeba bo możliwość skręcania też się przydaje, a na lodzie nie jest to tak łatwe jak normalnie.<br />
<br />
Jakoś udało mi się jednak uniknąć gleby, a i przećwiczyłem latanie na pałę jak niesie trasa i hopa :)<br />
<br />
Także ja chyba czekam na najlepsze dla mnie warunki. Błotniste warunki oczywiście :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-OTGkyQY-OS0/WJcmki13uJI/AAAAAAAABwg/hX1jjPw8SRQgNrxuSz-bT6W57sETbc_xQCLcB/s1600/DSC_0211.jpg" imageanchor="1"><img alt="Dartmoor Hornet in Winter Forest" border="0" height="264" src="https://2.bp.blogspot.com/-OTGkyQY-OS0/WJcmki13uJI/AAAAAAAABwg/hX1jjPw8SRQgNrxuSz-bT6W57sETbc_xQCLcB/s320/DSC_0211.jpg" title="Dartmoor Hornet in Winter Forest" width="400" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-63619989894947504292017-02-03T14:14:00.002+01:002017-02-11T15:05:55.040+01:00Kolejna porcja chińskiego carbonuWychodzi na to że coraz bardziej ufamy chińskim produktom. Czy to tym z włókna węglowego czy czymś co nie budzi takich wątpliwości. My, a właściwie Marek postanowił tym razem zaufać sztycy z chińskiego carbon. Nic dziwnego, przecież jeździ na węglowej kierownicy z aliexprees i póki co nic się nie zanosi na spektakularne zwycięstwo kierownic po pół tysiąca :D<br />
<br />
Na dodatek ja też już trochę pojeździłem na moim chińczyku. Co prawda lakier już porysowany od ciągłego zmieniania wysokości, ale póki co wszystko trzyma się tak jak powinno. Włącznie z plastikowym siodełkiem do kompletu.<br />
<br />
Marek jednak postanowił postawić na inną "markę", a mianowicie ASIACOM :D<br />
Była oczywiście najtańsza, tak samo jak moja BIKECO w momencie kiedy kupowałem. Jakością nie ustępuje mojej, ten sam typ jarzma, tylko wydaje mi się że lakier nieco lepszy, albo to po prostu przez to że ta jest matowa i nie rysuje się od samego patrzenia.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-2VI_Dvv-ZB8/WJSBXzULRQI/AAAAAAAABwM/8LusCd4Vh7ko7o--FbqC471U6VeSYCvxgCLcB/s1600/DSC_0193.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Carbon Seatpost ASIACOM" border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-2VI_Dvv-ZB8/WJSBXzULRQI/AAAAAAAABwM/8LusCd4Vh7ko7o--FbqC471U6VeSYCvxgCLcB/s320/DSC_0193.JPG" title="Carbon Seatpost ASIACOM" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Prawie jak markowa :)</td></tr>
</tbody></table>
Jak zawsze przy wymianie takiej pierdółki na carbon myśli się raczej o korzyściach wagowych. Marek jednak miał starego aluminiowego Zooma z dwoma pęknięciami na jarzmie. W takim razie, czas na wymianę sztycy i tak przyszedł, a po co kupować zwykłego Accenta za 50 zeta, jak za 70 można mieć węglowego chińczyka. Lżejszego i w dodatku bezpieczniejszego od pękniętego Zooma.<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-0mnifQmFmNQ/WJSBX7X-3eI/AAAAAAAABwQ/6KVxGOVZVRoCJzkilJbF4FgE76Fmr-JwgCLcB/s1600/DSC_0190.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="WTB Pure V Race" border="0" height="212" src="https://3.bp.blogspot.com/-0mnifQmFmNQ/WJSBX7X-3eI/AAAAAAAABwQ/6KVxGOVZVRoCJzkilJbF4FgE76Fmr-JwgCLcB/s320/DSC_0190.JPG" title="WTB Pure V Race " width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
Dodatkowo żeby uniknąć "utraty walorów estetycznych" Marek stwierdził że skróci starą sztycę do ok. 10 cm i będzie używał jej z innym siodełkiem jako "zestaw freeridowy". A to wyeliminuje konieczność wpuszczania obecnej sztycy głębiej niż do ustalonej wysokości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-R5blrrjT2Jc/WJSBXYCv0tI/AAAAAAAABwI/bVbUXjuv6zU2dyV5ZLbOfJ2uxtsOALTtACLcB/s1600/DSC_0187.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Carbon Seatpost" border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-R5blrrjT2Jc/WJSBXYCv0tI/AAAAAAAABwI/bVbUXjuv6zU2dyV5ZLbOfJ2uxtsOALTtACLcB/s320/DSC_0187.JPG" title="Carbon Seatpost " width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jakie będą odczucia z jazdy na podobno bardziej amortyzującej sztycy? Nie wiadomo, byle tylko nie strzeliła :D Póki co jest zima i testy będą raczej ograniczone, ale na pewno jeszcze coś o chińskich carbonach napiszę. I to nie raz.</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-13952188857392960352016-09-26T21:53:00.004+02:002017-02-11T15:31:35.808+01:00Jak NIE SKRACAĆ przewodu hamulcowego...... czyli kilka porad serwisowych.<br />
<br />
Oznacza to oczywiście że znowu zabrałem się za swoje hamulce. Nic dziwnego, starzeją już się. Jeśli się nie mylę są to Cody z 2006 roku. Także w tym albo kolejnym roku stuknie im 10 lat. Oby w kolejnym, bo kolejny serwis mam zamiar zrobić jeszcze większy :D<br />
<br />
Swój pierwszy raz z serwisem hamulców hydraulicznych opisuję <b><a href="http://bike4-life.blogspot.com/2014/04/serwis-hamulca-hydraulicznego-avid-code.html" target="_blank">TUTAJ</a></b>. Warto zajrzeć i zobaczyć z czym można się mierzyć.<br />
<br />
Tym razem postawiłem jednak na wymianę uszczelek w klamkach i zmianę tego przetartego przewodu od przedniego hebla (<b><a href="http://bike4-life.blogspot.com/2015/04/z-moimi-code-coraz-gorzej.html" target="_blank">pisałem o tym TU</a></b>). I właśnie związku z tą wymianą przewodu ten przewrotny tytuł posta, bo tak jak wymiana uszczelek nie może pójść źle bo po prostu wywalamy stare i jakoś wciskamy nowe. Tak jeśli chodzi o wymianę przewodu, wszędzie piszą że należy zakładać zawsze nowe oliwki.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-q_c7ST-2qFs/V-l7slS-PjI/AAAAAAAABro/8xjjt5XJXrEYG35vGlHtdDl7Spncp-NfACLcB/s1600/DSC_0137.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-q_c7ST-2qFs/V-l7slS-PjI/AAAAAAAABro/8xjjt5XJXrEYG35vGlHtdDl7Spncp-NfACLcB/s320/DSC_0137.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To oczywiście nie jest nowe</td></tr>
</tbody></table>
<span id="goog_1653450746"></span></div>
<div style="text-align: left;">
Problem jest jednak taki że komu w Polsce chce się wydawać z 15 zeta na jedną oliwkę? Albo komu chce się specjalnie zamawiać, bo oczywiście gdzieś tam w sklepie nie mają? Albo komu chce się jechać specjalnie do sklepu żeby kupić? Może komuś, ale nie mnie :P<br />
<br />
W takim razie, jako bardzo profesjonalny serwisant swojego sprzętu postanowiłem pojechać po bandzie i zarabiać przewód używaną oliwką. Pół biedy jak zakładasz jakiś używany przez kogoś przewód do swojego hamulca (tak, ja też oczywiście miałem używany przewód). Gorzej jak wykręcasz końcówkę ze starego przewodu, jakimś cudem ściągasz oliwkę bez jej uszkodzenia i to wszystko zakładasz na nowy ale i tak używany przewód. Oczywiście według speców z filmików Avida to nie może się udać.<br />
<br />
Na szczęście u mnie się udało. Także jeśli w jakimś celu musicie użyć starej oliwki i końcówki, to o ile da się ją założyć na przewód, to da się zrobić tak żeby nie leciało. Bo chyba nie muszę mówić że u mnie nie leci. Ktoś mógłby powiedzieć ze fuszerka. Ja tym czasem wolę jeździć tak, niż z cieknącym gdzieś na środku przewodem :D<br />
<br />
Porada następna, nie ma się co bać wyciągać przewodu z klamki. Jeśli wkładamy go później na ponów do tej samej klamki, to nie ma możliwości żeby takie połączenie nie było szczelne. To co jest napisane w instrukcjach to jedno, a to co jest na prawdę to drugie. Oczywiście to czego się na prawdę nie powinno robić a się robi to już trzecie :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-tE_JI6-CSDE/V-l7szcBQUI/AAAAAAAABrs/1GcSyT5D0FUJe641DWzWVEgiYtFMcDsuACLcB/s1600/DSC_0134.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Avid Code 2006" border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-tE_JI6-CSDE/V-l7szcBQUI/AAAAAAAABrs/1GcSyT5D0FUJe641DWzWVEgiYtFMcDsuACLcB/s320/DSC_0134.JPG" title="Avid Code 2006" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Świeżo przed zalaniem</td></tr>
</tbody></table>
To by było na tyle jeśli chodzi o mój niepotrzebny strach przed skracaniem przewodu. Jednak przy okazji tego serwisu hamulców okryłem chyba najprostszą metodę odpowietrzania hebli, która to zadziała raczej z każdym systemem bez względu na umiejętności serwisanta. Ale o tym napiszę osobno, coby było czytelniej i łatwiej znaleźć (a tak na serio to żeby było więcej wyświetleń :P ).<br />
<br />
Tym czasem kończę chyba najlepszą moją fotą:</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/13881032/" target="_blank"><img border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-y3y7kgJHluk/V8V9RRf62HI/AAAAAAAABrU/Ip3OKXFZv7oOtgs45YrlJa7rfeYJegLNgCLcB/s320/p5pb13881032.jpg" width="320" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/13881032/" target="_blank">110 elements of my Avid Code - by szymonfrpl - Pinkbike</a></td></tr>
</tbody></table>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-24785886589610044312016-08-29T23:42:00.000+02:002016-09-26T22:05:55.433+02:00Rower CZARNEGO znowu u NASTakże stało się, <a href="http://bike4-life.blogspot.com/p/blog-page_30.html" target="_blank">Bitch Czarnego</a> nie będzie już dłużej stał i się kurzył. Po chyba trzech latach w końcu będzie mógł poczuć pod sobą coś innego niż tylko beton :D<br /><br />Miło też oczywiście że należy teraz do Konrada, a w związku z tym został poniekąd w rodzinie, miło tez oczywiście mi bo sam ten rower składałem i to w obydwóch tego słowa znaczeniach. Także można domyśleć się że bardzo cieszę się że mogę znowu zajrzeć co się w nim dzieje. Albo lekko wpłynąć na zmiany jakie na pewno w nim zajdą.<br /><br />Póki co Konrad już lekko przystosował rower do siebie, dodał kilka swoich starych części, kilka smaczków np. <b><a href="http://bike4-life.blogspot.com/2016/08/uwaga-polecam-chinski-carbon.html" target="_blank">sztyca z Aliexprees</a></b> itp.<br />
<br />
Co będzie z rowerem dalej, tego nie wiem, znając młodego to pewnie niedługo znowu będzie coś zmieniał i coś sprzedawał, mam tylko nadzieję że zdąży trochę pośmigać na tym sprzęcie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-rjw4Ez6rM7M/V8VzOB3T8fI/AAAAAAAABrM/SnlKxm9mCs0RXFzAjaRPErvXpaKNKNEsgCPcB/s1600/14139000_1295201003853442_264519148_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="NS Bitch + Rock Shox Totem Solo Air" border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-rjw4Ez6rM7M/V8VzOB3T8fI/AAAAAAAABrM/SnlKxm9mCs0RXFzAjaRPErvXpaKNKNEsgCPcB/s320/14139000_1295201003853442_264519148_o.jpg" title="NS Bitch + Rock Shox Totem Solo Air" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nowy stary Bitch</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-QRQPWhXQlFM/V8VzOEd6zAI/AAAAAAAABrM/WsfdjYCVKYIWViz0I7BWMljT7EuB-sTjACPcB/s1600/14203623_1295201030520106_1882971664_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="NS Bitch + Rock Shox Totem Solo Air" border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-QRQPWhXQlFM/V8VzOEd6zAI/AAAAAAAABrM/WsfdjYCVKYIWViz0I7BWMljT7EuB-sTjACPcB/s320/14203623_1295201030520106_1882971664_o.jpg" title="NS Bitch + Rock Shox Totem Solo Air" width="320" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-47291703090424532442016-08-29T23:35:00.002+02:002017-02-11T15:29:59.354+01:00Uwaga! POLECAM Chiński carbonZapewne nie ja pierwszy podejmuję ten temat. W końcu nie jeden już skusił się na tanie carbonowe części z Chin. Nic dziwnego. Skoro w cenie najtańszej klocowatej sztycy Accenta na Aliexprees możemy dostać dosyć dobrej jakości carbonówkę. Około 100 gramów lżejszą, bardziej pro, ładniejszą i w ogóle carbo, a wiadomo jak bardzo cieszą nas nowoczesne części w naszych zabawkach.<br />
<br />
W końcu, przecież jeszcze pamiętam jak części z włókna węglowego wchodziły na ogólny rynek. Ileż to było dyskusji że kto to by zaufał, a kto nie. Jedni obstawali za nieśmiertelną i niezniszczalną stalą (chodzi o ramy oczywiście :D ), inni pisali że stopy aluminium są kompromisem, a jeszcze inni że ten cały węgiel to całkiem spoko jest. Ile to było zdjęć i filmików z pękniętymi częściami z włókna.<br />
<br />
W końcu jednak technologia poszła do przodu, carbon stał się mocniejszy, lżejszy, aż w końcu ludzie się przekonali. Marketingowcy zrobili też swoje. Jednak często dla zwykłego ridera cena nowych czarnych zabawek była zbyt, że tak powiem, zaporowa :D Tym bardziej w Polsce gdzie za tego typu produkty i tak płacimy w dolarach plus reszta dodatków.<br />
<br />
Teraz tak na prawdę na części z włókna węglowego stać prawie każdego. Można przecież kupować z Chin. Ale znowu jest problem. Czy można zaufać częściom za taką cenę? Czy warto kupować z zagranicy? Czy to co na obrazku opisane łamanym angielskim jest na prawdę tym co chcielibyśmy mieć w swoim rowerze?<br />
<br />
W końcu to nasze bezpieczeństwo. Nikt chyba nie chciałby żeby strzeliła pod nim sztyca, a już tym bardziej kierownica. Zęby nie takie tanie, a i szkoda usiąść na poszarpanym kołku :P<br />
<br />
Wracając jednak do moich (i Konrada) niedawnych zakupów. Skusiłem się na sztycę i siodełko. Wszystko pro-elo zjadowe, albo szosowe, jak kto woli, w tej materii to chyba wszystko jedno. Muszę przyznać ze jestem bardzo zadowolony. Dobrze wydane 50 zeta, jeśli chodzi o sztycę.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-pMnFgNpt384/V8Sn4moDeBI/AAAAAAAABqg/wwrVrZXzcHkGRN7o0ALoTvBvQm2CF9q-ACLcB/s1600/DSC_0060.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="BIKECO X6 Seatpost" border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-pMnFgNpt384/V8Sn4moDeBI/AAAAAAAABqg/wwrVrZXzcHkGRN7o0ALoTvBvQm2CF9q-ACLcB/s320/DSC_0060.JPG" title="BIKECO X6 Seatpost" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nasze nowe pachnące chinami sztyce</td></tr>
</tbody></table>
Dobrej jakości rura, nie ma jakichś naciągnięć w strukturze laminatu, porządne jarzmo na dwie śruby, głęboko wklejone. Nawet ładne nadruki i podziałka do wsuwania czy cięcia jak kto woli :D Jeśli ktoś ma się tego bać to nie ja. Ludzie jeżdżą na ZOOMach, czy nawet Accentach które (te najtańsze) nie dorównują nawet jakością wykonania do tego kawałka węgla.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/--aAkcKNxjO4/V8Sn5_uV6NI/AAAAAAAABqo/xsv-_XZEDWIkW0SItkhTJAmrLvxZbxGmwCLcB/s1600/DSC_0068.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="BIKECO X6 Seatpost" border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/--aAkcKNxjO4/V8Sn5_uV6NI/AAAAAAAABqo/xsv-_XZEDWIkW0SItkhTJAmrLvxZbxGmwCLcB/s320/DSC_0068.JPG" title="BIKECO X6 Seatpost" width="320" /></a></div>
<br />
Jeśli zaś o siodełko chodzi to jest to dosyć znana konstrukcja, jakiś plastik, pręty i kratownica :D Największym zaskoczeniem gdy pierwszy raz miałem siodełko tego typu w rękach, była wygoda. Nic dziwnego bo każdy kto widzi ten kawałek plastiku, mówi że to nie może być wygodne. Bo niby jak? Bez gąbek? Biorąc pod uwagę miękkość plastiku z jakiego zrobione jest siedzisko, gąbki nie są potrzebne. Dodatkowym atutem jest przewiew. Może nie będę już musiał jeździć z dziurą w spodniach :D<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-v1gX05l9IXI/V8Sn4mx7d6I/AAAAAAAABqc/kFPdZuYLcNw7DblVlPg1wM3300x-Uk14wCLcB/s1600/DSC_0051.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="VERTU Bicycle Seat" border="0" height="212" src="https://3.bp.blogspot.com/-v1gX05l9IXI/V8Sn4mx7d6I/AAAAAAAABqc/kFPdZuYLcNw7DblVlPg1wM3300x-Uk14wCLcB/s320/DSC_0051.JPG" title="VERTU Bicycle Seat" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Siodełko lepsze niż się można spodziewać</td></tr>
</tbody></table>
Ale uwaga! Żeby mi ktoś nie pomyślał czasem że to dobre turystyczne siodełko. Nie, do tego się nie nadaje :) Widać to raczej na pierwszy rzut oka, ale dopiszę że nieco czuć kratownicę pod dupskiem. W spodenkach z wkładką byłoby idealnie, a więc na szosę i do hardtaila do FR jak znalazł :P<br />
<br />
Tak więc widać że ze swoich zakupów jestem zadowolony. 200 gramów mniej, dosyć małym kosztem. Moim zdaniem warto niektóre rzeczy kupować od skośnookich "majfriendów". Nie to żebym polecał każdemu każdy chiński produkt. Wiadomo zawsze istnieje niebezpieczeństwo że natniemy się na bubel, którego wolelibyśmy nie mieć pod sobą. Co innego z ciuchami których też już trochę nakupowaliśmy z Ali. W zakupach na aliexprees trzeba zachować choć minimum ostrożności i nic nie może pójść nie tak.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-wFJkzr4qJ2M/V8SoBpFB81I/AAAAAAAABqs/0gA7ofBwawwni3u2s-7Q93L9865kmlkvQCLcB/s1600/DSC_0194.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="VERTU Bicycle Seat" border="0" height="212" src="https://3.bp.blogspot.com/-wFJkzr4qJ2M/V8SoBpFB81I/AAAAAAAABqs/0gA7ofBwawwni3u2s-7Q93L9865kmlkvQCLcB/s320/DSC_0194.JPG" title="VERTU Bicycle Seat" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tutaj już 200 gramów lżej</td></tr>
</tbody></table>
Może nawet kiedyś napiszę jakiś poradnik odnośnie kupowania na aliexprees i innych chińskich portalach. Tymczasem to by było na tyle :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-7BfZZoCoZA4/V8Sn4neLskI/AAAAAAAABqk/vkjGWSDRJswdAu5f1ogpOWv3WD0wHSr8QCLcB/s1600/DSC_0039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="100% RACECRAFT from Aliexprees" border="0" height="212" src="https://3.bp.blogspot.com/-7BfZZoCoZA4/V8Sn4neLskI/AAAAAAAABqk/vkjGWSDRJswdAu5f1ogpOWv3WD0wHSr8QCLcB/s320/DSC_0039.JPG" title="100% RACECRAFT from Aliexprees" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Konrad sprawił sobie nawet google z Aliexprees</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-yPlMozr2Z7w/V8SoCHwgRoI/AAAAAAAABqw/2v256cjzn281v9rl1Gkk30gdx35MwR29ACLcB/s1600/DSC_0203.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Chinese carbon spacer and top cap" border="0" height="212" src="https://1.bp.blogspot.com/-yPlMozr2Z7w/V8SoCHwgRoI/AAAAAAAABqw/2v256cjzn281v9rl1Gkk30gdx35MwR29ACLcB/s320/DSC_0203.JPG" title="Chinese carbon spacer and top cap" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kiedyś braliśmy jeszcze podkładki i topcapy</td></tr>
</tbody></table>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-53294125913182252742016-08-26T23:15:00.001+02:002016-08-26T23:15:08.098+02:00Melwin Bike - czyli jak to mamy zamiar coś dokończyćCzytał ktoś może stronę O Mnie? Jeśli tak to może wiecie że kiedyś, kilka lat temu, przechodziliśmy przez fazę projektowania i budowy własnej konstrukcji rowerów. Nie chodziło oczywiście o konstruowanie normalnych sprzętów do bicia kilometrów, nie :D<br />
<br />
Chodzi o w pełni customowe maszyny, przypominające nieco stare motocykle, stąd też zwykło się mówić na to "choppery". Ja jednak wolę nazywać je po prostu customami. Jednak mniejsza o to. Tym razem skupię się jednak nad tym co konkretnie zrobiliśmy, a raczej czego nie udało się nam dokończyć.<br />
<br />
Był, a właściwie cały czas jest jeden taki projekt którego mimo upływających lat nie dokończyliśmy. Tak jak dwa pierwsze "wynalazki" udało sie nam zbudować, tak ten, zaprojektowany jeszcze na lekcji chemii w gimnazjum, stoi cały czas w garażu u czeka na swoje dni.<br />
<br />
Na szczęście dni te w końcu nadeszły, bowiem mamy w końcu zamiar go dokończyć. Głupio tak patrzyć się na niedokończony projekt, który mieliśmy zrobić przecież jak zwykle, czyli raz dwa :D Zatrzymaliśmy się jednak na widelcu. Miał być trapezowy amortyzowany, potem coś nie wyszło, zmieniliśmy plany, nie zrobiliśmy nic. W końcu Marek zrobił, dwupółkę na pałę i tak czekał chyba kolejne dwa lata.<br />
<br />
Najgorsze jest to że tak niedużo zostało. Z drugiej strony to chyba dobrze, bo jak dobrze pójdzie to już niedługo będziemy mogli powiedzieć znamienne słowa - "byle się jeszcze dziś przyjechać" :)<br />
<br />
Także zapraszam do oglądania pierwszego filmu o reaktywacji naszego najdłuższego projektu. W miarę postępu prac będą oczywiście kolejne.<br />
<br />
<center>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/XdI77j6f-TU" width="560"></iframe></center>
<span id="goog_183302051"></span><a href="https://www.blogger.com/"></a><span id="goog_183302052"></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-22936954967797308162016-08-15T19:53:00.000+02:002016-08-30T14:40:45.416+02:00DOT vs. Olej Mineralny - Walka na uszczelkiCześć. Niedawno na jednym z facebookowych forów rowerowych rozgorzała dyskusja na temat mieszania różnych mediów hydraulicznych, stosowania ich zamiennie i o wpływie pomyłki na uszczelki i ogół układu. Oczywiście jak zwykle znaleźli się przeciwnicy mieszania, jak i z drugiej strony ci co wlali nie to co trzeba i nic się nie stało. Nie muszę chyba mówić po której ja jestem stronie.<br />
<br />
Patrząc się jednak z czysto naukowej strony to nigdy nie widziałem na własne oczy efektów użycia DOTa zamiast minerala czy odwrotnie, dlatego też postanowiłem to sprawdzić. Póki co w jedną stronę bo miałem tylko olej mineralny i uszczelki przystosowane do pracy z płynami hamulcowymi (DOT).<br />
<br />
Uszczelka pochodzi z mojego zestawu starych uszczelek klamek moich Code'ów. W końcu kupiłem nowe to stare mogłem poświęcić w imię nauki. Za olej posłużył mi oryginalny olej mineralny Shimano. Mam tą małą buteleczkę od kiedy musiałem odpowietrzyć pewne stare czterotłoczkowe XT (które niedługo będę miał chyba okazję zobaczyć ponownie - ale o tym w odpowiednim czasie :) )<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-HgujtMKgXPs/V7H_RVBWjTI/AAAAAAAABpQ/SrxAvr_qSHEBlUHDmzqCMRKcsLW2HrESwCLcB/s1600/DSC_0001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-HgujtMKgXPs/V7H_RVBWjTI/AAAAAAAABpQ/SrxAvr_qSHEBlUHDmzqCMRKcsLW2HrESwCLcB/s320/DSC_0001.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zestaw testowy</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-FKlsD6xleSY/V7H_U59OKQI/AAAAAAAABpY/v14iU4VzbHEylLplBeZmhi0aE5AgKty4gCLcB/s1600/DSC_0009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-FKlsD6xleSY/V7H_U59OKQI/AAAAAAAABpY/v14iU4VzbHEylLplBeZmhi0aE5AgKty4gCLcB/s320/DSC_0009.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Uszczelka od Avida jeszcze sucha</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-_X8c2wDF3Sg/V7H_RfizBxI/AAAAAAAABpI/ojiu4wkvrE48neA_vrHDbz-K0uxMTRIoQCLcB/s1600/DSC_0005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-_X8c2wDF3Sg/V7H_RfizBxI/AAAAAAAABpI/ojiu4wkvrE48neA_vrHDbz-K0uxMTRIoQCLcB/s320/DSC_0005.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kąpiel rozpoczęta</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Cały test oczywiście polegał na wrzuceniu uszczelki do oleju i zobaczeniu co się stanie. Dałem uszczelce trochę czasu, po dniu nie było praktycznie większych zmian co powinno cieszyć pomyłkowiczów który dosyć wcześnie spostrzegli swój błąd.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-ScWCrwRyofM/V7H_XaC_UZI/AAAAAAAABpg/8_kxPxxETu8PQ35c_BHCvLqtvH_qNIyJwCLcB/s1600/DSC_0011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://2.bp.blogspot.com/-ScWCrwRyofM/V7H_XaC_UZI/AAAAAAAABpg/8_kxPxxETu8PQ35c_BHCvLqtvH_qNIyJwCLcB/s320/DSC_0011.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
O ile po dniu nie działo się zbyt wiele o tyle po tygodniowej kąpieli w niewłaściwym specyfiku było już co podziwiać. Zresztą efekty widać na fotkach.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-K3_BMmVR5lY/V7H_VNF4oNI/AAAAAAAABpc/oCmcn7PyMPcrfUvR_7O1PDpTw6pduocmwCLcB/s1600/DSC_00099.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://3.bp.blogspot.com/-K3_BMmVR5lY/V7H_VNF4oNI/AAAAAAAABpc/oCmcn7PyMPcrfUvR_7O1PDpTw6pduocmwCLcB/s320/DSC_00099.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z lewej nowa, z prawej po tygodniowej kąpieli</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-xq8wtfxEyiA/V7H_XnamB0I/AAAAAAAABpk/r8J_PRwcwTY88mmpiKVqeT6edn_Tf9YMwCLcB/s1600/DSC_00111.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-xq8wtfxEyiA/V7H_XnamB0I/AAAAAAAABpk/r8J_PRwcwTY88mmpiKVqeT6edn_Tf9YMwCLcB/s320/DSC_00111.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z początku wpadała luzem</td></tr>
</tbody></table>
Po tym eksperymencie nikt mi już nie wmówi że można zalewać hamulce na DOT olejem mineralnym. Tak więc moja opinia nie zmieniła się zbytnio po tym eksperymencie, jestem w końcu chemikiem i co nieco wiem. Jak łatwo się domyśleć DOT 4 ma zupełnie inny skład chemiczny niż olej mineralny do hamulców. Nie dość że płyn hamulcowy jest higroskopijny, ma inną temperaturę wrzenia to jeszcze jest raczej dosyć agresywny dla skóry, gum czy lakierów. Dlatego też uszczelki które mają z nim współpracować zostały przystosowane do warunków w których przyszło im pracować i wykonuje się je z gumy EPDM. A ta mimo odporności na kwasy, zasady i glikole, nie jest odporna na oleje.<br />
<br />
Tak samo jest w drugą stronę. Jednak to dopiero przetestuję, bo dopiero co kupiłem butelkę DOTa do swoich Code'ów które mam zamiar w końcu przeserwisować :D <br />
<br />
Także do zobaczenia przy drugiej części eksperymentu.<br />
<span id="goog_1015550767"></span><span id="goog_1015550768"></span><span id="goog_1015550765"></span><span id="goog_1015550766"></span><span id="goog_1015550763"></span><span id="goog_1015550764"></span><span id="goog_1015550761"></span><span id="goog_1015550762"></span><span id="goog_1015550759"></span><span id="goog_1015550760"></span><span id="goog_1015550757"></span><span id="goog_1015550758"></span><span id="goog_1015550755"></span><span id="goog_1015550756"></span><span id="goog_1015550753"></span><span id="goog_1015550754"></span><span id="goog_1015550751"></span><span id="goog_1015550752"></span><span id="goog_1015550749"></span><span id="goog_1015550750"></span><span id="goog_1015550747"></span><span id="goog_1015550748"></span><span id="goog_1015550745"></span><span id="goog_1015550746"></span><span id="goog_1015550743"></span><span id="goog_1015550744"></span><span id="goog_1015550741"></span><span id="goog_1015550742"></span><span id="goog_1015550739"></span><span id="goog_1015550740"></span><span id="goog_1015550737"></span><span id="goog_1015550738"></span><span id="goog_1015550735"></span><span id="goog_1015550736"></span><span id="goog_1015550733"></span><span id="goog_1015550734"></span><span id="goog_1015550731"></span><span id="goog_1015550732"></span><span id="goog_1015550729"></span><span id="goog_1015550730"></span><span id="goog_1015550727"></span><span id="goog_1015550728"></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-89377368847237393432015-12-07T13:58:00.000+01:002015-12-15T23:23:03.438+01:00Zimowy zew freerideraNie wiem jak to się dzieje, ale już jakoś rok temu zauważyłem (nie tylko ja) że największe parcie na jazdę mam właśnie w okolicach jesieni, zimy i wczesnej wiosny. Czas zimny, wietrzny i raczej nie lubiany przez ludzi, a tym bardziej przez rowerzystów. Czas i pogoda która nam jednak pasuje. Może to dlatego ze ciężej o przegrzanie organizmu, ciężej o odwodnienie. Zauważyliśmy nawet że przy temperaturze ok. 2 stopni powyżej zera można spokojnie jeździć w letnim stroju bez żadnych konsekwencji zdrowotnych :D<br />
<br />
Jedyną wadą sezonu zimowego jest chyba tylko to że jest to także czas na serwis i ogólne ogarnianie roweru przed kolejnym sezonem. Szkoda tylko że sezon trwa w najlepsze :D<br />
<br />
Także jeśli ktokolwiek jeszcze tu zagląda to może spodziewać się małej reaktywacji bloga, bo są plany na rowerowe działanie. Zaczęliśmy ostrzej jeździć, ostrzej kopać, mam nieco zaległych serwisów do zrobienia, a po za tym nowe części na aliexprees już w obserwowanych :D<br />
<br />
No to do zobaczenia w chłodne dni...<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-OXtHXYP01eU/VnCSRxxcu_I/AAAAAAAABiQ/f93cVx74VlQ/s1600/DSC_0001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="A tak się wozimy na miejscówę :D" border="0" height="265" src="http://3.bp.blogspot.com/-OXtHXYP01eU/VnCSRxxcu_I/AAAAAAAABiQ/f93cVx74VlQ/s400/DSC_0001.JPG" title="Volvo V40 with three bikes" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A tak się wozimy na miejscówę :D</td></tr>
</tbody></table>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-42937254995056393942015-05-04T13:18:00.000+02:002015-05-09T14:13:31.050+02:00Wypad na toruńską Skarpę i dowód na bycie homo sapiensCo cechuje człowieka rozumnego? Czy nie czasem to że stara się w kreatywny sposób rozwiązywać problemy? Albo to że potrafi zrobić coś z niczego? To byłoby chyba to. Ale o co chodzi? O tym dokładniej za chwilę, teraz bardziej ogólnie bo muszę się pochwalić wszystkim :D<br />
<br />
Tak więc byliśmy w sobotę pierwszy raz na toruńskiej Skarpie. Jako że była majówka, w dodatku sobota, a Arriva RP już rozpoczęła swoją rowerową promocję, tak więc wybraliśmy się tam pociągiem. Ponieważ i tak mam miesięczny do Torunia to cały przejazd w tą i z powrotem kosztował mnie równe 2 złote.<br />
<br />
Wszystko było by całkiem piękne gdyby nie to że już u nas na peronie Marek zauważył już czemu mu coś pyka w napędzie. Nie nie były to łożyska czy luz na korbie. To był łańcuch, a konkretnie jedno z ogniw, którego było wtedy już może tylko pół. No cóż, szkoda się zawracać, pomyśleliśmy że skoro jeździł tak już kilka tygodni i nie wiedział to zaraz nie pęknie, a nawet jakby co to coś się wykombinuje.<br />
<br />
Taaa, takie myślenie jest chyba najgorsze, bo potem człowiek się ogranicza, uważa, chucha, dmucha a i tak pęka i tak.<br />
<br />
Nie inaczej było też tym razem. No fajnie, "łańcuch się skończył", jest sobota, w sumie to święto, 50 km od domu, z 8 od dworca. To w sumie trochę tak jakby być w ciemnej dupie. No ale przecież pierwotni radzili sobie bez skuwaczy (ale też i bez rowerów i łańcuchów :D), za młotek robił im kamień, a za główne narzędzie jakiś kawałek żelastwa albo coś co mieli pod ręką.<br />
<br />
Coś jednak mamy z pierwotnych. Po długich bojach z łańcuchem, udało się skrócić łańcuch o pęknięte ogniwo i ponownie skuć go kamieniem i kawałkiem jakieś dziwnego żelastwa które leżało sobie na ziemi. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-MyklphxTyy8/VU3w_C8DfQI/AAAAAAAABaw/nPn1qVhXkUg/s1600/1kamien.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="http://2.bp.blogspot.com/-MyklphxTyy8/VU3w_C8DfQI/AAAAAAAABaw/nPn1qVhXkUg/s320/1kamien.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Proces rozkuwania uszkodzonej części</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-ifEI2Q64JQI/VU3xK7l1RtI/AAAAAAAABbA/NVdRT1Zpyd8/s1600/2kamien.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-ifEI2Q64JQI/VU3xK7l1RtI/AAAAAAAABbA/NVdRT1Zpyd8/s320/2kamien.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Stół i narzędzia warsztatowe</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-qYAMbULgDig/VU3xHp3cNQI/AAAAAAAABa4/CwbB6lpaR0g/s1600/DSC_0153.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="http://4.bp.blogspot.com/-qYAMbULgDig/VU3xHp3cNQI/AAAAAAAABa4/CwbB6lpaR0g/s320/DSC_0153.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nawet nie pytajcie po co, ostatecznie jest normalnie</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Może i mając odpowiednie narzędzia poszło by szybciej, ale w ten sposób przynajmniej udowodniliśmy że się da i że nawet w mocno kiepskiej sytuacji można sobie jakoś poradzić korzystając z kamienia. Cały proces zajął Markowi chyba z godzinę, potem już nie miał żadnej usterki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
On nie :D Tylko ja dwa razy kapeć. Raz typowym skake na kamieniach, drugi raz to było już chyba przez to moje słynne ucinanie wentyli (o tym chyba coś niedługo napiszę bo w sumie jest o czym) :D </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na szczęście otwarte było OBI i udało się nam tam odnaleźć jakiś zestaw naprawczy do dętek. Przyznam że wtedy pierwszy raz używałem łyżek do opon innych niż jakieś śrubokręty czy noże stołowe. Cała ta przyjemność, razem z łatkami, klejem, kawałkiem papierku ściernego i wyżej wspomnianymi łyżkami, kosztowała mnie jakoś 6-7 złotych. Przyznam że fajne te łyżki, niby to to samo co jakieś noże czy coś, ale jednak mimo stosunkowo małej dźwigni opona schodzi z obręczy zadziwiająco łatwo. Może to zasługa tego że po prostu plastik łatwiej ślizga się po obręczy. Chyba tak bo żadna inna opcja nie pozostaje.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-nXgRAB1Vx-A/VU32gqepOqI/AAAAAAAABbY/rVype2D9SKw/s1600/DSC_0157.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-nXgRAB1Vx-A/VU32gqepOqI/AAAAAAAABbY/rVype2D9SKw/s320/DSC_0157.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zestawik i rękawice na gripiach (bo bardziej szkoda)</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-2YaRIJx3h7U/VU32k5ymahI/AAAAAAAABbg/thq4hdkflJA/s1600/DSC_0161.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="http://2.bp.blogspot.com/-2YaRIJx3h7U/VU32k5ymahI/AAAAAAAABbg/thq4hdkflJA/s320/DSC_0161.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trzeba uważnie czytać instrukcję</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-QC0qctKNMh0/VU32cxEEwYI/AAAAAAAABbQ/Z_JERpZaLBo/s1600/DSC_0159.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="212" src="http://4.bp.blogspot.com/-QC0qctKNMh0/VU32cxEEwYI/AAAAAAAABbQ/Z_JERpZaLBo/s320/DSC_0159.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Naprawa w toku.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zimkowi też musiało się coś stać, ale to już nie była taka poważna sprawa. Miał tylko małe problemy z napinaczem, ale to był na tyle prosty problem że został naprawiony prawie że z kopa, no może z użyciem jakiegoś twardego przedłużenia ręki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zdjęć z jazdy raczej nie wiele, a jeśli już są to nieciekawe (dać kamerę młodemu :/). Jednak na kolejny raz na pewno będzie więcej. Kiedy kolejny raz, nie wiem. Raczej niedługo, bo było nawet ciekawie mimo że nie moje klimaty (no oprócz tego fajnego ponad 3 metrowego dropa :D). Typowe DH po korzeniach i kamieniach wielkości głowy mnie średnio jara, tak samo jak sam 4X. Ale nie oznacza to że nie lubię popróbować i poćwiczyć coś innego niż nasze 8 metrowe loty. Także niedługo tam wracam z pełnym uśmiechem na twarzy. Miejmy nadzieję że tym razem sprzęt będzie bardziej przyjazny i będziemy po prostu jeździć do końca sił :D</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I tak na zakończenie fotka z pociągu:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/12186451/" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img border="0" src="http://ep1.pinkbike.org/p5pb12186451/p5pb12186451.jpg" height="212" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/12186451/" target="_blank">Coś za duże te rowery :D</a></td></tr>
</tbody></table>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-82461072830163897762015-04-26T23:07:00.000+02:002015-05-02T23:08:10.869+02:00Z moimi Code'ami coraz gorzej.<div dir="ltr">
Wiedziałem o tym od dawna, ale teraz to już daje się mocno we znaki. No cóż taka natura starych hamulców na DOT. O co chodzi?<br />
</div>
<div dir="ltr">
Znowu konieczny jest serwis. To akurat jest oczywiste, tyle że tym razem uszczelki w klamkach są już do wymiany. Lewa (tylna) klamka lekko spuchła, a prawa (przednia) zaczyna coraz bardziej lać. To akurat mógłbym jeszcze przetrzymać (ale i tak bym zrobił), ale przetarty przewód to już lekka przesada. Nie dość że leje to jeszcze zapowietrza mi układ i za każdym odwróceniem roweru muszę pompować, pukać i stukać :D A teraz to już nawet pukanie stukanie, pompowanie i inne czary nie pomagają. Klamka i tak dochodzi do gripia. Aż chyba profilaktycznie doleję płynu do pełna i jakoś przejeżdżę ten tydzień, czy ile tam, zanim mi przyjdą uszczelki.<br />
</div>
<div dir="ltr">
Dobrze chociaż że mam zapasowy przewód w tym moim kartonie w którym mam chyba prawie wszystko. No, skoro mam tam zapasowym przewód do Codów, jakieś pedały SPD, piasŧe, tarczę, kilka kompletów sterów i jeszcze w ciul szpeju :D to chyba jest tam już wszystko.</div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-zaTt9XOk1w0/VTuFjKi1X2I/AAAAAAAABaM/CPOxoiAysMM/s1600/Code.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Przetarty przewód Avid Code" border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-zaTt9XOk1w0/VTuFjKi1X2I/AAAAAAAABaM/CPOxoiAysMM/s1600/Code.jpg" height="213" title="Avid Code Broken Hose" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To się właśnie dzieje z przewodem</td></tr>
</tbody></table>
<div dir="ltr">
Także możecie czekać aż będę postował jakiś materiał z zabawy z hamulcami. Tym razem postaram się zrobić więcej zdjęć niż rok temu. Jest czym to i będą normalniejsze. Po za hamulcami mam jeszcze kilka planów co do grzebania w rowerze, ale to wszystko wyjdzie w praniu.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-24976401034576852492015-04-24T22:38:00.000+02:002015-04-24T22:39:26.913+02:00Na pokładzie: ESI Grips Exta ChunkyWitamy na pokładzie, prosimy zapiąć pasy... :D<br />
<br />
No właśnie, zawitały do mnie wczoraj nowe gripy które zastąpią wysłużone już Dartmoory Race. Tym razem poleciałem już bez kompromisów i wybrałem polecane ESI Extra Chunky w wercji Aqua. Był to jeden z celów które miałem w tym rowerze ogarnąć. Według tego co piszą w necie i tego co podaje producent są to najlepsze albo prawie najlepsze gripy jakie można dostać na tej planecie. Także sam jestem ciekaw spiszą się u mnie.<br />
<br />
Na wygląd i dotyk są całkiem ciekawe. Żadnego "bieżnika", żadnych obejm żadnego logo (oprócz barendów) jednym słowem - prostota. Niektórym mogłoby się wydawać że to jakieś marketowe gripy za za kilka złotych. Opakowanie też proste choć schludne i przyjemne, a napis "Proudly Made in USA" tylko dodaje klasy :D<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-QDXvcK8rSTU/VTqh43K7slI/AAAAAAAABZQ/77hyzgBjuvs/s1600/DSC_0097.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-QDXvcK8rSTU/VTqh43K7slI/AAAAAAAABZQ/77hyzgBjuvs/s1600/DSC_0097.JPG" height="320" width="212" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Awers"</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<a name='more'></a><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-6WBaIxkbXgY/VTqiw6iPHnI/AAAAAAAABZY/U4qbCV4vb9A/s1600/ESI.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-6WBaIxkbXgY/VTqiw6iPHnI/AAAAAAAABZY/U4qbCV4vb9A/s1600/ESI.jpg" height="320" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Rewers"</td></tr>
</tbody></table>
Za tą prostotę i ich jakość było trzeba jednak słono zapłacić :D Ale czego nie robi się dla swojego kochanego rowerka i dla komfortu jazdy. A mnie głównie chodziło o komfort. Na starych Dartmoorach nie dało się już jeździć bez rękawiczek. Po pierwsze były już zbyt cienkie, a ja mam raczej duże łapy (prawie jak pianista :D). Po drugie były twarde bo miękkiej warstwy po 2 latach eksploatacji już prawie nie było. A po trzecie bez rękawic ślizgały się na mokro, jak zresztą chyba wszystkie gripy wykonane z tego rodzaju gumy, nie raz w lato łapy mi się tak pociły że musiałem co chwilę wycierać (o dupę, a jak :D) zachować w miarę normalną przyczepność nie ściskając kiery na maxa.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ukJiMlipjZ0/VTqkbWvTHyI/AAAAAAAABZw/aRGAJ8JSnPc/s1600/ESI2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ukJiMlipjZ0/VTqkbWvTHyI/AAAAAAAABZw/aRGAJ8JSnPc/s1600/ESI2.jpg" height="213" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Barendy raczej też minimalistyczne</td></tr>
</tbody></table>
Jak się spiszą to zobaczymy. Na pewno o tym napiszę, bo z tego co wiem to mało jest takich recenzji, każdy tylko pisze że dobre itp. Macałem już wiele gripów, wiem jak się zachowują popularne modele, tak więc myślę że recenzja będzie w miarę obiektywna.<br />
<br />
Zakładanie nie było raczej problematyczne, ale nie dlatego ze gripy są luźne na kierze albo bo się ślizgają. Po prostu użyłem metody z <a href="http://43ride.com/reviews/2014/rzut-okiem-na-gripy-esi-extra-chunky/" target="_blank">43RIDE</a>, czyli nalałem do nich wody i wykorzystałem ciśnienie :D<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-co4a7F6tJfc/VTqkiuM-ljI/AAAAAAAABZ4/SUvv4TYWhA4/s1600/DSC_0123.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-co4a7F6tJfc/VTqkiuM-ljI/AAAAAAAABZ4/SUvv4TYWhA4/s1600/DSC_0123.JPG" height="212" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zalewanie</td></tr>
</tbody></table>
Gripy musiały się naprawdę mocno rozciągnąć żeby wejść na kierę, po założeniu jest tak ciasno że to nie ma prawa się obracać. Woda też raczej nie wpłynie bo nie ma za bardzo jak.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-jb1vrWOyrio/VTqjtd8ywzI/AAAAAAAABZg/oh2N6XJH3r8/s1600/ESI3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-jb1vrWOyrio/VTqjtd8ywzI/AAAAAAAABZg/oh2N6XJH3r8/s1600/ESI3.jpg" height="213" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Naciąganie</td></tr>
</tbody></table>
Moim zdaniem nawet pasuje pod kolor ramy. Trochę się przybrudzi i będzie idealnie :D Muszę przyznać że są naprawdę grube. 36 mm dobrego silikonu :D Już się nie mogę doczekać testów.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ynA8DjSz60k/VTqkDiYKwwI/AAAAAAAABZo/HscIDUAcA4E/s1600/DSC_0132.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ynA8DjSz60k/VTqkDiYKwwI/AAAAAAAABZo/HscIDUAcA4E/s1600/DSC_0132.JPG" height="212" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I gotowe </td></tr>
</tbody></table>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-2616141373091168372015-03-29T23:26:00.000+02:002017-02-11T15:30:56.077+01:00Modyfikacje napinacza vol.2Jak to zwykle była z ludźmi takimi jak ja, fabryczne właściwości niektórych części przestają nam wystarczać. Na szczęście jest tak tylko z niektórymi rzeczami i nie mam zamiaru piłować ramy :)<br />
<br />
Co innego jednak jeśli chodzi i części takie jak napinacz. Bardzo ważna część, na którą to nie działają jednak zbyt wielkie obciążenia. W końcu widujemy te piękne napinacze, ważące tak mało że można je wyginać w palcach. Mimo swojej, raczej nikłej, wytrzymałości nie urywają się i dzielnie znoszą trudy naszych przygód.<br />
<br />
Mój napinacz pochodzi jednak z nieco innych czasów. Z czasów tzw. czołgów, gdzie prawdziwy freerider nie liczył się ani z wysokością dropów, ani z masą roweru. Wtedy nikogo nie dziwiły rowery ważące po 30 kg, z suportem gdzieś na wysokości stratosfery. No i tak samo nikogo nie dziwiły takie wynalazki jak mój napinacz. Dwa kółka, blacha 5 mm (na szczęście aluminiowa), mocowanie pod wewnętrzny rockring o którym dziś już nikt nie pamięta. No i masa... 234 gramy. Tyle przynajmniej pokazała moja waga. Może to nie dużo i nie ma co sobie zawracać głowy, bo przecież więcej niż 100 gramów zejść raczej ciężko.<br />
<br />
Nie o to chodzi jednak w modyfikowaniu części żeby były lżejsze, to jest tylko skutkiem ubocznym. "Ojcowie założyciele" MTB tacy jak Gary Fisher nie mieli przecież możliwości kupienia sprzętu takiego jaki potrzebowali, musieli sobie z tym jakoś poradzić. I poradzili sobie tak że dziś kolarstwo górskie jest znane chyba każdemu.<br />
<br />
Własnoręcznie modowane części mają co coś dla którego warto czasem poświęcić chwilę i pobawić się wiercąc i piłując w metalu. A wiercenia i piłowania było całkiem dużo, na szczęście efekt mnie zadowala i chyba nie tylko ja uważam że napinacz jest teraz dużo fajniejszy, bardziej pasuje do nowoczesnego roweru (w sensie że nie czołgu) i jest o około 100 gramów lżejszy, a to przecież tyle jakbyśmy nie mieli połowy dętki :D<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Czas pochwalić się efektami. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Tak więc tak napinacz wyglądał przed całą operacją, widać ile jest materiału do zebrania:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-LpIMYPeMNSc/V7IPKrHZomI/AAAAAAAABp4/xMc9vEt-sYQy1Ajpulpj_WtHD-jhwR6ygCLcB/s1600/DSC_0207.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Shaman Racing DH Copm " border="0" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-LpIMYPeMNSc/V7IPKrHZomI/AAAAAAAABp4/xMc9vEt-sYQy1Ajpulpj_WtHD-jhwR6ygCLcB/s320/DSC_0207.JPG" title="Shaman Racing DH Copm " width="223" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Stan prawie fabryczny - 234 g</td></tr>
</tbody></table>
<b></b><br />
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<b>
</b>
<br />
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-dshUD2lABVs/V8Czj5NxnKI/AAAAAAAABqI/I6YzvuE-4eUlo0r8nUv2jPiziz73jO4iACLcB/s1600/DSC_0062.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Shaman Racing DH Copm " border="0" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-dshUD2lABVs/V8Czj5NxnKI/AAAAAAAABqI/I6YzvuE-4eUlo0r8nUv2jPiziz73jO4iACLcB/s320/DSC_0062.JPG" title="Shaman Racing DH Copm " width="212" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Stan obecny - 138 g</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-captioned="" data-instgrm-version="7" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 658px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 8px;">
<div style="background: #F8F8F8; line-height: 0; margin-top: 40px; padding: 50% 0; text-align: center; width: 100%;">
<div style="background: url(data:image/png; display: block; height: 44px; margin: 0 auto -44px; position: relative; top: -22px; width: 44px;">
</div>
</div>
<div style="margin: 8px 0 0 0; padding: 0 4px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/0x8JTWB36g/" style="color: black; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none; word-wrap: break-word;" target="_blank">Mój #nowy - #stary #shaman #racing #dh #comp, cięcie i wiercenie zakończone to można montować. 100g mniej. #freeride #downhill #bike #mtb #hardtaillife #rideyourway #custom #chainguide #dartmoor #hornet #fly #weight</a></div>
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
A photo posted by Szymon Świtalski (@mtb.szymon.freerider) on <time datetime="2015-03-28T17:47:52+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">Mar 28, 2015 at 10:47am PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<br />
Według mnie było warto, ale znając mnie to chyba nie koniec modów tego napinacza. Teraz dostał nowe życie, ale może przecież dostać jeszcze nowsze :DAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-70781620633457026012015-02-16T10:37:00.000+01:002015-02-23T10:39:23.743+01:00Pierwsze zimowe działaniaW związku z tak znienawidzoną przez studentów sesją egzaminacyjną zimową (jak to strasznie brzmi :D) w której miałem aż jeden egzamin, zaliczony zresztą w pierwszym terminie, mam teraz nieco czasu na wzięcie się za rower w kwestii dłubaniny i babrania się w smarach. Co nieco już zacząłem. Rower rozkręcony, rama umyta, opony otrzepane z błota i wymyte. Przerzutka zrobiona, manetka zrobiona, suport też. Przy rozkręcaniu roweru był niezły syf, piach wszędzie, błoto wszędzie, jakaś ściółka z lasu, liście itp. No cóż nie da się tego uniknąć, taki sport :D<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/11884589/" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img alt="Dartmoor Hornet 2011 - Dirty Bottom Bracket" border="0" src="http://ep1.pinkbike.org/p4pb11884589/p4pb11884589.jpg" height="212" title="Dartmoor Hornet 2011 - Dirty Bottom Bracket" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To i tak już omiecione</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Jeśli chodzi o to co zrobiłem już z serwisów to widać to poniżej:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/11924327/" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img alt="Przerzutka Sram X9 w częściach" border="0" src="http://ep1.pinkbike.org/p4pb11924327/p4pb11924327.jpg" height="226" title="Sram X9 Derailleur in parts" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przerzutka poszła gładko</td></tr>
</tbody></table>
Przerzutka jest dość prostym mechanizmem, szkoda że nie da się rozkręcić jej bardziej, tak żeby wyczyścić i przesmarować od wewnątrz wszystkie części ruchome. Szkoda. Mimo tego wszystko to co mogłem zrobić to zrobiłem. Włącznie ze zmianą smaru w łożysku. Część osób uważa że nie powinno się zdejmować uszczelnień. Nie wiem, nie jest to raczej skomplikowane, wystarczy trochę wprawy i nic nie da się zepsuć. A smar czasem warto zmienić, bo ile to ma jeździć na oryginalnym.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/11927137/" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img alt="Manetka Sram X9 w częsciach" border="0" src="http://ep1.pinkbike.org/p4pb11927137/p4pb11927137.jpg" height="226" title="Sram X9 shifter in parts" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Manetka już ciekawsza :D</td></tr>
</tbody></table>
Po tym zdjęciu wiele osób może już sobie zdać sprawę dlaczego to klasa manetki jest tak ważna dla pracy przerzutki. Jak widać, części co nie miara, ze śrubkami łącznie 29, w tym sześć sprzężny. Wszystko musi być spasowane, zapadki i chwytaki odpowiedniego kształtu itp. Przy składaniu też było to czuć. Chyba nawet bardziej skomplikowane niż hamulce, bo tam to jest prosty układ i wiadomo nawet po samym kształcie co i jak, a tu? Tutaj można złożyć na milion sposobów, a działa tylko w jednym. Ale co to dla mnie :D<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.pinkbike.com/photo/11927452/" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img alt="Suport Truvatv Howitzer XR" border="0" src="http://ep1.pinkbike.org/p4pb11927452/p4pb11927452.jpg" height="227" title="Truvatv Howitzer XR Bottom Bracket" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Suport jak suport</td></tr>
</tbody></table>
<br />
A suport to suport jak suport :D Oś, łożyska, miski i to w sumie na tyle. Tutaj też rozłożyłem łożyska, wymyłem co czarne coś co chyba kiedyś było smarem. Napakowałem świeżego do pełna i złożyłem do kupy. Troszkę wypłynęło wytarłem i tyle :D<br />
<br />
Póki co to by było na tyle, jednak ciągle grzebię w tym rowerze i czyszczę kolejne części. Będą więc kolejne fotki w tej koncepcji (już czekam aż rozłożę tak hamulce i amor :D).<br />
<br />
Cześć!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-34953556847339399062015-01-12T10:03:00.000+01:002015-02-23T10:05:10.639+01:00Zimowe plany (o ile zima przyjdzie :D)Jak widać, powoli nadchodzi zima. A pewnie nie tylko dla mnie jest to pewnego rodzaju okres zbrojeń i przeglądu, bo po co zbroić się w lato jak można w zimę kiedy zimno, bo po co naprawiać w lato jak można przejrzeć i przeserwisować rower w zimę i zapobiec lub przewidzieć usterkę. Pewnie jak każdy "rowerowiec" wiem też co było by fajnie zmienić w rowerze, co doinwestować i co przeserwisować. Dlatego też co roku rozpisuję sobie taki prosty plan. Tak więc w tym roku (właściwie to w zimę) zamierzam:<br />
<ul>
<li>zmienić gripy bo moje stare Darty Race sa już w takim stanie że ani to przyczepne ani to wygodne, prawdopodobnie wpadną ESI Extra Chunky, wszyscy je zachwalają, podobno się nie obracają na kierze, mam taką nadzieję bo cena tez niezła jak za kawałek gumy :D Prawdopodobnie beðę brał kolor Aqua jako akcencik do ramy,</li>
<li>zmienić zębatkę na jakąś normalną na jeden rząd, bo to co teraz mam to jest jakaś zwykła zębatka z korby Shimano, niby działa ale to nie jest to, może jak ogarnę jakąś w spoko cenie to wleci coś Narrow-Wide, tak wiem że mam napinacz ale 200% pewności zawsze spoko, nie mniej jednak chodzi o to żeby poprawiła się nieco kultura pracy tego napędu,</li>
<li>może jakieś pierdoły typu carbonowe podkładki, czy ten mój wymarzony od kilku lat niebieski top cap KCNC, ale to raczej na końcu :D</li>
<li>myślę też o carbonowej sztycy z tzw. chinskiego carbonu, pełno tego na Aliexprees w niezłych cenach, a to tylko sztyca która i tak jest większość czasu wsunięta, po za tym ważę tylko lekko ponad 50 kg więc o wytrzymałość nie mam się raczej co bać, na pewno jeśli kupię to zapostuję to tutaj na blogu bo rzadko się widuje tego typu produkty w użyciu,</li>
<li>parę DIY spraw, jeśli coś będę działał to zapostuję, nie piszę co, niech to będzie niespodzianka,</li>
<li>pełen serwis wszystkiego, czyli to co tygryski lubią najbardziej, będzie co nieco widać,</li>
<li>oglądanie filmików rowerowych non stop :D</li>
</ul>
To by było na tyle, byle żebym zdążył zanim zrobi się ciepło na dobre. Po takiej serwisowej zimie zawsze mam parcie na jazdę. Oby było :D<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-24848064399759018372014-12-13T21:05:00.000+01:002014-12-20T21:26:24.109+01:00Co u mnie słychaćJak pewnie widać, nie odzywałem się trochę na tym blogu. Czemu? Nie wiem. W sumie to nie było o czym pisać. Bo co będę zanudzał jakimiś fotkami z każdej z jazd, czy opowieściami o studiach albo pracy. Nie mniej jednak, ja żyję i ten blog także. Przez ostatni czas może i nie wydarzyło się wiele, bo jeszcze w wakacje byłem w Warszawie zarabiać te słynne grube pieniądze na budowie :D Niestety bez roweru :( Może za rok. Trochę potem jeździliśmy, potem start drugiego roku studiów, znowu jeździliśmy. I tak w sumie jeździmy do dziś, bo jak zauważyłem to po wakacjach jeździmy więcej jak w wakacje. Teraz jakoś zimno (choć czy 6 stopni to zimno?), deszcz czy inne niedogodności nam nie przeszkadzają. Dziwne że parcie na jazdę przychodzi w raz z końcem sezonu. A może to po prostu odbija się jakaś dłuższa fala i parcie będzie już na zawsze. Oby, bo to mi pasuje :D<br />
<br />
Dorobiłem się też rękawiczek. Muszę przyznać że jest to ta słynna nowa jakość życia. Nie zdawałem sobie sprawy że taki mały detal daje tyle do komfortu. Nie dość że w obecnym czasie nieco cieplej, to deszcz i inna woda nie są już problemem. Łapy się nie ślizgają ani na gripach ani na klamkach. Polecam każdemu.<br />
<br />
Poprawiliśmy też nasze hopeczki na dołach. W sumie to zmniejszyliśmy jedną z nich, bo zdaliśmy sobie sprawę że nie potrzebne nam dwie po 8 metrów przelotu. W końcu niech będą jakieś etapy. Teraz jest w miejsce jednej jest bezpieczna 5 metrówka. Nie ma możliwości niedolota, a nawet jeśli by się zdarzyło to nic nie czuć bo czoło lądowania z samego miękkiego piachu. Idealna na przełamanie się do podwójnej.<br />
<br />
Zmontowaliśmy też krótki filmik podsumowujący ten rok. Jak się okazało troszkę za wcześnie bo sezon ciągle trwa w najlepsze :D<br />
<br />
<iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/YdcMFtuiKhA" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
<br />
Gdyby ktoś chciał śledzić jakieś bieżące fotki czy coś to zapraszam na mojego <a href="http://www.pinkbike.com/u/szymonfrpl/">PINKBIKE'A</a> i <a href="http://instagram.com/mtb.szymon.freerider/">INSTAGRAMA</a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-4918989828580037902014-08-25T20:47:00.000+02:002014-08-28T20:50:58.797+02:00W końcu mam ciuszkiTak więc nadszedł dzień w którym dorobiłem się konkretnego ciucha na rower. Czegoś w czym w cieplejsze dni się nie ugotuję, a i będzie dobrze wyglądać i przez to wyróżniać się z tłumu :D Wybr padł<br />
<br />
Nosiłem się z zamiarem kupna jerseya już od jakiegoś roku. Ciągle przyklejone do ciała bawełniane koszulki nie dawały mi spokoju. Niby na krótki rękaw a gorąco w nich i mokro jak w kurtce.<br />
<br />
Jersey przeszedł już chrzest bojowy na lokalnej miejscówce, został porządnie spocony. Jednak nie kleił się, nawet tam gdzie miałem założone chesty. Tak więc testy przeszedł pomyślnie :D A grafika... niepowtarzalna :D Szkoda tylko że się już ochładza, mam nadzieję że jeszcze przyjdzie takie ciepło około 25 stopni. Żeby można było sobie w największej przyjemności pośmigać.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://photos-d.ak.instagram.com/hphotos-ak-xaf1/10593523_926995500650843_500317157_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://photos-d.ak.instagram.com/hphotos-ak-xaf1/10593523_926995500650843_500317157_n.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Takie tam" freeride selfie</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3524958709506430930.post-91921447661277187202014-08-17T22:21:00.000+02:002014-08-24T22:21:45.122+02:00Małe GoProsowe zakupy na DX.com<div dir="ltr">
Nie byłbym sobą gdybym nie pochwalił się moimi ostatnimi ostatnimi zakupami w pewnym chińskim sklepie internetowym. Dokładniej to chodzi o <a href="http://dx.com/">dx.com</a>. Całkiem fajny chiński sklepik. Tym dla posiadaczy i fanów GoPro. Można tam znaleźć wiele ciekawych akcesoriów do tej kamery i nie tylko. Nawet takich których GoPro pewnie jeszcze nawet nie planuje :D Wszystko oczywiście zamienniki w bardzo przystępnych cenach. Tak się zastanawiam, skoro ceny są spoko nawet w Polsce to jak bardzo spoko są dla ludzi zarabiających w USD. </div>
<div dir="ltr">
Ja za swoje zamówienie zapłaciłem lekko ponad 43 dolary. Tak więc nawet po niezbyt przystępnym kursie, prowizji i kilku innych zawyżających kosztu operacjach, wyszło mnie jakoś poniżej 140 PLN. Wydaje mi się że cena już z wysyłką (darmową, ale wiadomo że nikt inny jak kupujący nie płaci) całkiem przystępna za to co zamówiłem :D </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div dir="ltr">
A trochę tego do mnie dotarło:<br />
- <b>szelki</b> - wykonanie nawet dobre, wystaje parę nitek, ale nic nie stoi na przeszkodzie by je obciąć, jedyny mankament jaki zauważyłem to to że przydałby się jakiś silikon na paskach i może jakaś gąbeczka na tym plastiku. Ale z tego co wiem to w oryginale jest tak samo. Ale tyle to sobie chyba zmodyfikuję pod swoją suchą klatę :D<br />
- <b>head strap</b> - nie widziałem oryginału ale z tego co widzę to chyba nie da się lepiej.e silikon jest, trzyma się pewnie zarówno na kasku jak i na długich włosach<br />
- <b>uchwyt na kierę</b> - jak wytrzyma do końca sezonu to znaczy że dobry, poprzedni zamiennik z allegro rozpadł się po dokręceniu go przez Wacka, uchwytu tego i tak używam raczej tylko do transportu, żeby nie wieźć kamery na kasku, po za tym w zestawie była długa śruba, tak więc w razie czego jest zapas,<br />
- <b>2 adaptery statywowe</b> - warto mieć, zawsze mogę mojej tyczki używać zgodnie z jej pierwotnym przeznaczeniem czyli jako monopoda :D<br />
- <b>bateria</b> - czasem już zabrakło prądu, teraz raczej nie powinno, raczej powinna działać podobnie do oryginału który to o tak jest już lekko wydłużony, narty jeśli byłoby chwilę krócej to za tę cenę i tak warto, jedyne co zauważyłem to to że luźnej wchodzi do kamery,<br />
- <b>osłona obiektywu</b> - było tanio to wziąłem, na pewno się przyda<br />
- <b>quick clip</b> - w sumie to wziąłem z ciekawości, a może się przydać jako prowizoryczny statyw, albo też bratu na gitarę,<br />
-<b> te awaryjne przylepce ze sznurkami </b>- jak wiadomo bezpieczeństwa nigdy za wiele</div>
<div dir="ltr">
Ogólnie to przedmioty są dobrej jakości, a minimalne niedociągnięcia rekompensuje bardzo niska cena i nawet szybka dostawa. Szybka, bo mimo tego że zamówienie zostało podzielone na dwie przesyłki to wszystko nie trwało nawet dwóch tygodni. A pierwsza paczka przyszła po 11 dniach. Z całą pewnością mów polecić ten sklep. </div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://photos-b.ak.instagram.com/hphotos-ak-xaf1/10584645_320206404819369_854415287_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://photos-b.ak.instagram.com/hphotos-ak-xaf1/10584645_320206404819369_854415287_n.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://photos-d.ak.instagram.com/hphotos-ak-xaf1/10632529_374324976051595_717392849_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://photos-d.ak.instagram.com/hphotos-ak-xaf1/10632529_374324976051595_717392849_n.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div dir="ltr">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/11535360034355407717noreply@blogger.com0