sobota, 7 kwietnia 2012

Drop Off w końcu dotarł

Amorek dwa dni temu po długich (jak na priorytet) oczekiwaniach dotarł do mnie. Teraz już wiem dlaczego priorytet szedł 3 dni, nadrabiając ponad 300 km. Paczka gdy dotarła do mnie wyglądała tak:

Widać że nie za dobrze
Choć w tym przypadku dotarła jest słowem raczej na wyrost, bowiem musiałem przywieść ja z poczty osobiście, na rowerze, 2 i pół kilometra trzymając ja w ręku :D Dobra najważniejsze że jest cały i nic mu nie jest.

Amorek był już w miarę wyczyszczony przez poprzedniego właściciela. W mirę zadbany, tylko normalne ślady użytkowania; lekko otarta lewa górna goleń, obtarcia w okolicy boostera i haków. Wszystko w normie. nic nie uszkodzone. Dokładnie tak jak miało być tak jest. Mnie się podoba: 


Prawy korek Marzocchi Drop Off 3
Prawy korek jeszcze się jakoś trzyma

Lewy korek Marzocchi Drop Off 3
Z lewym jest nieco gorzej
Podkowa Marzocchi Drop Off 3
Wielkie M
Sztywa os 20 mm w Marzocchi Drop Off 3
W końcu oś 20mm
Mocowanie hamulca w Marzocchi Drop Off 3
Mocowanie hamulca na IS
Marzocchi Drop Off 3
Przód
Marzocchi Drop Off 3
Tył

Potem tylko szybki demontaż pożyczonego 55 i tak samo szybki montaż Drop Offa i tarczy 203 mm, potem upuszczenie powietrza żebym nie jeździł na patyku i krótkie testowanie.

A teraz przypomnienie jak wyglądał rower jeszcze z 55:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz