Tak jak zrobiło się ciepło, tak nie mogliśmy tego zmarnować i postanowiliśmy się przejechać na nasze lokalne trasy. Oto kilka fotek:
| Lot z "okruszka". |
| Artur leci "okruszka"... |
| ... a po nim ja :D |
| No ale niestety potem trzeba tyrać rowery do góry. |
| Krótki... |
| ... i dłuższy odpoczynek. |
| No i powrót. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz